Partyzantka żydowska w okolicach Brzezic - Kazimierz Palczewski - fragment relacji świadka historii z 19 września 2014
Ale powstała żydowska partyzantka, no i chcieli zabić tego [NN]. Nigdy go nie mogli spotkać w mieszkaniu. On się zawsze ukrywał, przed Żydami, przed tą partyzantką żydowską. Akurat żydowska partyzantka napadła na żandarmerię w Piaskach. To było z soboty na niedzielę. Napadli, ale nikogo nie zabili. Uciekali później. Do Brzezic, do młynarza uciekli, i zabrali temu młynarzowi (Wójcik się nazywał) konia i wóz. Siedli na wóz, widziałem, jak uciekali. Myśmy stali przy płocie, a oni drogą jechali, klęczeli na tym wozie z karabinami, ze wszystkim i pojechali do lasu. Ich było może z ośmiu. I ten [NN] był we młynie. Żeby weszli do młyna, to by byli go zabili. Ocalał.