Sąsiedzi w Natalinie - Kazimierz Palczewski - fragment relacji świadka historii z 19 września 2014
[Sąsiedzi] to był, Opat się nazywał, Niedobylski, Bełdowski. Też pracowali w polu, na folwarku, byli fornalami. Franaszczak to był polowym, pilnował, zwierzynę dokarmiał.
A Włodarczyk był przy krowach, Wojciechowskie pracowali na polu, Brzowskie też pracowali na polu, bo ich było też dużo, rodziny duże. Znałem tych dzieci. W Natalinie było czterech fornali i każdy jeden miał cztery konie. A do tego [jak] jeszcze miał czeladnika albo syna, to jeszcze dwa konie [dostawał]. Rano karmili konie, o godzinie czwartej, później na obiad godzinę czasu, zjeżdżały z pól i akurat na wieczór koniom dawali, no i zamykali stajnię, i szło wszystko spać. I tylko był stróż na noc, Franaszczak właśnie.