Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Wspomnienie o Jerzym Pleśniarowiczu - Janina Jarzyna - fragment relacji świadka historii z 18 sierpnia 2006

Mój kochany Pleśniarowicz, cudowny! Nie umiem powiedzieć, jaki to był człowiek. On był „przepraszam, że żyję”. Był tak absolutnie dobrze ułożony i wychowany, że jak miał postawić trójkę, to było mu strasznie przykro. Sto razy przepraszał, że on musi to zrobić. Pan Pleśniarowicz nam bardzo dużo ciekawych rzeczy przekazał, o teatrze, literaturze, żeby człowiek był mądrzejszy, to wszystkie zeszyty [by] sobie trzymał, gdzie notował te rzeczy, żeby to pamiętać.

Kiedyś był organizowany taki spęd ludzi zajmujących się teatrem. No, ja też w pewnym sensie [tym] się zajmowałam, bo organizowałam. Gdzieś tam w Warszawie mieliśmy [spotkanie], już nie pamiętam w jakiej miejscowości, być może, że to w jakimś dworku, to była jakaś taka bardzo luźna atmosfera. Ludzi podzielono na grupy i w jednej grupie ja byłam tą osobą, która kierowała grupą, a w mojej grupie był mój profesor, pan Pleśniarowicz. Ja myślałam, że ja zemrę. A zemrę z tego powodu, że potem musiałam publicznie mówić o swoich spostrzeżeniach na ten temat. Ja całą noc nie spałam. Ale pan Pleśniarowicz w ogromnej kulturze powiedział: „Kochana, bardzo ci to dobrze wyszło. No, bardzo dobrze. Nie powinnaś się była tak denerwować, bo widziałem, że byłaś zdenerwowana strasznie”. Ale myślę, że nie miał takiego zdania, tylko chciał mnie pocieszyć.