Piekarnia Grela w Mełgwi - Adam Augustyniak - fragment relacji świadka historii z 23 marca 2018
Piekarnia „Grela” w Mełgwi Pierwszy młyn Grela wydzierżawił ze dworu, był taki wodny. Trochę dorobił się na tym młynie, po Żydach działkę z wójtem załatwił i taką piekarnię pobudował. W suterynie była piekarnia, a na górze ludzie mieszkali. A później dalej rozbudowywał i teraz pracuje 150 ludzi z kierowcami. Duża piekarnia. Wtedy żadnych przysmaków nie piekło się tylko chleb. Chleb był ważny, kobieta w domu już nie musiała piec chleba, tylko kupiła w piekarni. To był chleb –najważniejsza sprawa. Później to ludzie nauczyli się piec ciasta w piekarni, na przykład w domu zrobiła i zaniosła do piekarni, upiekli i tak rozpowszechniło się to pieczenie.