Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Mój ojciec czepiał się różnych zawodów - Adam Augustyniak - fragment relacji świadka historii z 23 marca 2018

Ojciec był na wojnie w [19]20 roku, ale już był po tyfusie, na komisję stanął i ważył czterdzieści pięć kilo. Wojskowy, co był w komisji, mówi: „Nie martwcie się, my was odżywimy i będzie dobrze” Wzięli go do pracy, do pomocy w kuchni, do szpitala, do Zamościa. Mama później przyjechała do Zamościa, już po przysiędze, i ojca nie poznała i mówi: „Oddajta mi chłopa!” Ojciec zrobił się gruby, taki chudziuni był, no ale później jakoś się odżywił i wrócił z wojska. Na tamte czasy był wynalazca rozmaity, czepiał się różnych zawodów, miał młyn wodny w dzierżawie w Wierzchowiskach, wydzierżawił od dziedzica Koźmiana. Młyny wodne w zimę nie miały roboty, bo zamarzła rzeka i koniec. I jak prąd założyli, to już młyn z powrotem dwór zabrał, bo był już dochodowy, no to [ojciec] kupił sobie wiatrak. Wiatrak kupił na Dominowie, do spółki z jednym, spłacił go i przewiózł do Bystrzejowic, ale jak już elektryczność powstała to wiatraki siadły. Sprzedawali folwark Trzeciaków. Ojcu bardzo podobała się rynsztówka folwarku w Trzeciakowie, kupił tę rynsztówkę z folwarku, no i tamśmy się wychowywali. Było nas dziesięcioro. Ojciec gonił wszystkich do nauki.

Pokończyliśmy te szkoły mełgiewskie. W wojnę, była u nas Pidkowa, żona kierownika szkoły z rodziną. Przeprowadzili się do nas do domu do Trzeciakowa, a dom był taki podworski, duży, drewniany i było nas dwadzieścia dwie osoby w tym domu. Ojciec i partyzantów przetrzymywał i Żydów przetrzymywał, u nas odbywały się zebrania, bo to był duży dom. Ojciec długo nie żył, bo siedemdziesiąt lat i wykończył się. Miał w życiu różne przeżycia.