Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Zbigniew Janas - relacja świadka historii z 14 kwietnia 2016

Zwykły chłopak z robotniczej rodziny Tekst

Historia [powstania] Solidarności Polsko-Czechosłowackiej nie jest do końca jasna, różne są tutaj opowieści. Tak naprawdę przecież pierwszym, można powiedzieć, zalążkiem takiej Solidarności, choć to nie było tak nazywane, były pierwsze spotkania przedstawicieli „Karty 77” i KOR-u na „Ścieżce Przyjaźni”. Czyli tak naprawdę nielegalne spotkania w Karkonoszach. Wtedy ja jeszcze byłem maszynistą kolejowym. Nie miałem, de facto, dostępu do niezależnej prasy. Coś tam być może słyszałem w Radiu Wolna Europa. Ale to nie jest tak, że byłem w tym od samego...

Czytaj więcej

Siła bezsilnych WideoTekst

PRL, opozycja w Czechosłowacji, Vaclav Havel Siła bezsilnych Z mojego punktu widzenia, to o tych spotkaniach ja się dowiedziałem dopiero, jak zacząłem współpracować z KOR-em, kiedy już dostawałem książki i, oczywiście, kiedy dostaliśmy ze Zbyszkiem „Krytykę”, w której były eseje ludzi z „Karty 77”. Przede wszystkim Waszka Havla [Vaclav Havel] „Siła bezsilnych” i „Równoległa Polis”, nie pamiętam, kto to napisał, ale też jeden z tych dysydentów z „Karty77”. To były rzeczy, które nami wstrząsnęły. Tak naprawdę, to one nas ze...

Czytaj więcej

Początki współpracy Solidarności Polsko-Czechosłowackiej WideoTekst

Dziwne, że – może to z pośpiechu, z tego, że był tak strasznie dużo do zrobienia – mi nie przyszło [do głowy] w czasie Solidarności zabrać się za to, żeby organizować jakieś spotkania, czy grupy i próbować jeździć do Czechosłowacji. Chociaż wtedy to wszystko było „zamurowane”, to było bardzo trudne. I wiadomo było, że ludzi z Solidarności nie przepuszczą, [szczególnie, że] ja byłem jednym ze znanych działaczy. Ale, o czym nie wiedziałem, młodzież, młodzi ludzie z Wrocławia – Mirek Jasiński,...

Czytaj więcej

Wysłannik Petra Pospichala WideoTekst

Nie przychodziło mi jeszcze wtedy do głowy oczywiście – do dzisiaj mam do siebie o to pretensje – żeby szukać tego kontaktu. Zresztą, nie miałem na to żadnego pomysłu. Warszawa, jest dosyć daleko od granicy, prawda? Ale jak zwykle w moim życiu – miałem dużo szczęścia. Bo w zasadzie moje życie do tej pory, to zawsze opierało się na tym, że miałem jakiegoś takiego farta dużego. We wszystkim, co się w moim życiu działo. I w którymś momencie, jak dzisiaj...

Czytaj więcej

Pomoc rodziny Walentów WideoTekst

W międzyczasie pojechałem do Hani Walenty. To jest taka rodzina, której ojciec, profesor Sokołowski, był twórcą Pienińskiego Parku Narodowego. Oni byli właścicielami – co ciekawe przez ten komunizm też zachowali – takiej willi witkiewiczowskiej, Ornak, w Zakopanem. Piękna willa. Zabytkowa, w tej chwili już ma pewnie ze sto pięćdziesiąt lat. Modrzewiowa, z tych wielkich bali. Bardzo piękna willa. Ja tam się jedne wakacje ukrywałem i jednocześnie spędzałem wakacje z moim synem. Wtedy jeszcze żył ojciec Hani, który był kurierem, oficerem...

Czytaj więcej

Spotkania i przerzuty WideoTekst

Pierwsze spotkanie mieliśmy na samej Bobrowieckiej. Jak dzisiaj pamiętam, piękna była pogoda. Ciepło, słonecznie. Leżeliśmy w trawie takiej wysokiej, że prawie nas nie było widać. Pachniało przepięknie. Bo to taka piękna dolina – jednej strony wysoko, z drugiej. A w środku tam normalnie nie było szlaku, więc myśmy, tak naprawdę, już schodzili nielegalnie. Ale zasada była też taka, że myśmy musieli zawsze, Polacy, przejść na stronę czechosłowacką. I to wszyscy moi kuriery kurierzy wiedzieli, że nie wolno im dopuścić do...

Czytaj więcej

Pierwsza książka offsetowa w Czechosłowacji WideoTekst

Generalnie było tak, że oni mają mieć propozycje, co my mamy załatwić, a my to będziemy, po prostu, robić. Stąd, na przykład, ten pomysł, żeby wydrukować na offsecie książkę, na której im zależy. Że my to wydrukujemy na offsecie w całości po czesku i przeniesiemy przez granice. I to była pierwsza książka offsetowa, która się ukazała w Czechosłowacji. I dokładnie osiągnęliśmy ten rezultat, że bezpieka po prostu oszalała. Pamiętam, że Petr nam opowiadał, jak żeśmy się spotkali w Karkonoszach, że...

Czytaj więcej

Wiedzieliśmy, że będzie wpadka WideoTekst

Zorganizowaliśmy właśnie pierwszy przerzut. Plecak był zapakowany tymi znaczkami. Wtedy poszła Hania z Tomkiem. Oni szli z przerzutem, a ja [ich obstawiałem] z Jurkiem Kaniewskim, to taki mój kolega, jeden z szefów komisji w Solidarności i przywódca strajku z 13-go grudnia. Dostał najwyższy wyrok. Trzy i pół roku więzienia za przywództwo w tym strajku. Poszedłem z Jurkiem, żeby ich obstawiać. Tutaj było odwrotnie – nie ja szedłem z przerzutem, ja szedłem jako obserwator i obstawa. Szliśmy od drugiej strony i...

Czytaj więcej

Pokłosie Solidarności Polsko-Czechosłowackiej Tekst

W ogóle były różne poważne plany. Mieliśmy na przykład wyprodukować dla Czechów nadajniki radiowe i telewizyjne, żeby wchodzili na fale i nadawali tak, jak u nas Radio Solidarność. Telewizory mieliśmy już przerzucone. Były wszystkie częstotliwości. Rożne tam takie techniczne rzeczy, to wszystko było przygotowywane. No, ale buchnęły zmiany, więc już wiadomo było, że zupełnie na czym innym trzeba będzie się koncentrować. Były plany przerzucania offsetu, czy powielaczy. Z przerzutem nie byłoby problemu, bo by się to rozebrało i byśmy to...

Czytaj więcej

Spotkanie z Vaclavem Havlem na Borówkowej Tekst

Chłopaki z Wrocławia, ta grupa: Mirek Jasiński, Jarek Broda, „Ducin” – to oni, a głównie „Ducin” przygotowywali te szlaki, miejsca do spotkań. Natomiast ja przygotowywałem głównie polską stronę, dlatego, że większość, dziewięćdziesiąt procent ludzi, przychodziła z Warszawy. Bo chodziło o to, żeby pojawili się najbardziej znani ludzie. Po tamtej stronie, była też najbardziej znana grupa na czele z Waszkiem Havlem, który był na wszystkich tych spotkaniach. U nas, no właśnie, do dzisiaj Bogdan Borusewicz do mnie ma pretensje, że jego...

Czytaj więcej

Że coś się zmieni, było widać WideoTekst

Że coś się zmieni, to już było widać na pierwszym spotkaniu po wyborach czerwcowych. Dlatego, że – jak dzisiaj pamiętam – ja organizowałem to spotkanie tu po tej stronie, a po tamtej stronie, Petr. I oni przyszli w pełnym, że tak powiem, wydaniu. Łącznie z Waszkiem Havlem. A po naszej stronie, nikt z tych „wielkich” już nie przyszedł. Nie mieli czasu. Można to zrozumieć, bo to był już czerwiec, to się dopiero co zmieniło. Ale widziałem rozczarowanie w oczach Waszka....

Czytaj więcej

Wykorzystać każde 5 minut WideoTekst

Zresztą, my też do końca nie. Bo też nie wiedzieliśmy wtedy, tak naprawdę, co się będzie działo. Wtedy jedno wiedzieliśmy: trzeba wykorzystać każde pięć minut. Ja jestem działaczem jeszcze KOR-owskim. Byłem robotnikiem wtedy, to też trochę inne środowisko, niż to, które tworzyło KOR. I oczywiście myśmy mieli wkalkulowane ze Zbyszkiem Bujakiem i z Arkiem Czelikiem, że pójdziemy siedzieć. Bo wiadomo było, że nas bezpieka „obstawiała”. Mieliśmy czasami obstawę ubecką, wiadomo było, że nas w którymś momencie wsadzą. I to, że...

Czytaj więcej

Wyjazd do Pragi w sierpniu 1989 roku WideoTekst

I pierwszą rzecz, którą żeśmy wymyślili, tutaj mogę powiedzieć, że ja to wymyśliłem, to zorganizowaliśmy wyjazd do ówczesnej Czechosłowacji, ponieważ ja się w Sejmie zajmowałem polityką zagraniczną i to głównie współpracą z naszymi sąsiadami. To, że wtedy ja języków nie znałem, byłem „robolem”, to nie miało żadnego znaczenia. Bo tu liczyło się to, kto ma jakieś pomysły, kto ma doświadczenie. A ja je miałem tutaj, w Warszawie, jako jedyny. I w Sejmie od razu zostałem – niejako sam się mianowałem...

Czytaj więcej

Spotkanie z Aleksandrem Dubcekiem WideoTekst

W międzyczasie, nasi przyjaciele z „Karty” dali nam znać, że chciałby się z nami spotkać Dubček, czyli ten I-szy sekretarz w 1968 roku. Później zresztą był przewodniczącym, marszałkiem parlamentu czechosłowackiego. To był Słowak, zginął jadąc z Pragi do Bratysławy, bo w Bratysławie mieszkał. My sami byliśmy bardzo ciekawi, więc oczywiście, jeśli Dubček chce się z nami [spotkać], to przedłużamy naszą wizytę. Pojechaliśmy najpierw z Karkonoszy do Pragi, a potem tą słynną autostradą pojechaliśmy do Bratysławy. Jedyne, co nam dokuczało, to...

Czytaj więcej

Wizyta w Stanach Zjednoczonych w 1989 roku Tekst

Wierzyliśmy, że to się zmieni. Dlaczego? Jeszcze wcześniej, w lutym 1989 roku wyjechałem do Stanów Zjednoczonych na zaproszenie organizacji pozarządowej zajmującej się promowaniem demokracji. Ona właśnie, zapraszała różnych ludzi do Stanów Zjednoczonych. Pojechałem z Grześkiem Kostrzewą-Zorbasem, z którym współpracowałem. On wydawał „Nową Koalicję”, takie właśnie analityczne artykuły o tym, jak się będzie zmieniała Europa Wschodnia. To była gazeta, a właściwie taki kwartalnik książkowy, „Nowa Koalicja” się nazywał. I to były rzeczywiście analityczne, bardzo poważne artykuły. Grzesiek był jakby szefem tego...

Czytaj więcej

Odwiedziny u Czesława Miłosza WideoTekst

Wracam do Kalifornii. Tam najważniejsze spotkanie mieliśmy w domu Miłoszów. Pojechaliśmy do Berkley. On miał piękny dom z taką ścianą całą ze szkła, z widokiem na Golden Gate i na całe San Francisco. Pamiętam, siedzieliśmy tam wiele godzin. Pojechaliśmy w dzień, a wyjechaliśmy jak się zrobiło ciemno. I siedzieliśmy, rozmawialiśmy z Miłoszem. Ja nie piłem wódki, a Grzesiek pił z Miłoszem, bo Miłosz, pierwsze co, to przyniósł na tacy litrową wódkę i śledziki. I śledziki to było jedyne, co podał....

Czytaj więcej

Po Okrągłym Stole Tekst

Już praktycznie było po Okrągłym Stole. Tam przecież zostało wynegocjowane, że Solidarność wraca. I ja, jako szef Solidarności z 1980-1981 roku od razu, z góry wiedziałem, że ja muszę, niestety, tą przynoszącą mi bardzo dobre pensje pracę zostawić. Dlatego, że ja, jako szef mam obowiązek wrócić. Nikt z moich kolegów z dawnej Solidarności nie wrócił. Ale ja uważałem, że mnie mniej wolno, że ja muszę – po prostu – wrócić. Bo jeśli ta Solidarność ma się odrodzić, to ja, po...

Czytaj więcej

Podpisy w sprawie sygnatariusza Karty 77 WideoTekst

To było jeszcze w latach osiemdziesiątych. Można powiedzieć, nasze wielkie zwycięstwo. Mianowicie, w którymś momencie, Petr Pospichal został aresztowany i wsadzony do więzienia z oskarżenia o współpracę z Polską. Wprost o współpracę z Polską. A to był nasz przyjaciel ze spotkań. Mój przyjaciel. Organizator z tamtej strony. Bardzo ciekawa postać. Dlatego, że Petr w którymś momencie był w ogóle w Czechosłowacji najmłodszym więźniem politycznym. On miał siedemnaście lat, jak dostał pierwszy wyrok. Był drukarzem. Siedział zresztą w jednej celi, w...

Czytaj więcej

Festiwal Niezależnej Sztuki Czechosłowacji w 1989 roku WideoTekst

Cały czas myślimy, co zrobić. Jak tu nie dać o tych Czechach i Słowakach zapomnieć. I chłopaki z Wrocławia wymyślili wielki festiwal kultury czeskiej i słowackiej w Polsce. Wielki, [festiwal] kultury niezależnej. Robiliśmy to wspólnie, tutaj w Warszawie część rzeczy też przygotowywaliśmy. Część robiliśmy równolegle, na przykład wystawy i różne imprezy z tym związane. Ale wiadomo było, że głównie z Pragi przyjadą do Wrocławia, bo to najłatwiej. Nie przewidzieliśmy tylko jednego: że mimo „zamurowanej” [granicy] to będzie taka masa ludzi,...

Czytaj więcej

Spotkanie prezydentów - Lecha Wałęsy i Vaclava Havla WideoTekst

Waszek wtedy oczywiście poleciał na Węgry. Ale rozpętała się ta cała dyskusja taka polityczna, że jest konflikt między Wałęsą i Havlem. Ja od razu powiedziałem: „Trzeba to szybko zasypać”. I zadzwoniłem do moich przyjaciół w Gdańsku. Wtedy chyba do Bogdana Lisa albo do Krzyśka Pusza i mówię: „Namówcie Wałęsę, żeby przyjął mnie i kolegów z Solidarności Polsko-Czechosłowackiej. Kurierów, organizatorów. Chcemy się spotkać i porozmawiać o wizycie Havla”. Oni nawet nie musieli specjalnie Wałęsy namawiać. Ściągnąłem Mirka Jasińskiego i tych ludzi,...

Czytaj więcej

Bratnia pomoc. Działalność Forum Europy Środkowo-Wschodniej Tekst

Na początku była taka wielka akcja pomocy naszym przyjaciołom w różnych krajach w różnych sposób. Myśmy przygotowali to albo przez Solidarność Polsko- Czechosłowacką, albo przez „Forum Europy Środkowowschodniej”. Zaczęliśmy przygotowywać takie programy pomocy dla nowych ruchów politycznych w tej części Europy, żeby oni się lepiej zorganizowali. Bo to władza miała drukarnie, to władza miała nowoczesne rzeczy. A to były takie grupy niezorganizowane, które prawie niczego nie miały. Ja szybciutko napisałem taki program dla NED-u. Że my chcemy tutaj w Polsce...

Czytaj więcej

Wyszehrad Tekst

Potem, taką [inicjatywą] o największej wadze politycznej było wymyślenie „Wyszehradu”. Ja mówię, że to wymyślenie „Wyszehradu”, bo to się oczywiście przypadkiem w Wyszehradzie stało. To było umówione na szczeblu politycznym. Tak naprawdę „Wyszehrad”, co na szczęście jest udokumentowane, chociaż większość ludzi o tym nie wie, podpisał Jan Krzysztof Bielecki. Był tam, bo tam byli ówcześni premierzy. Natomiast sam pomysł „Wyszehradu”, powstał najpierw nieformalnie. Poleciałem do Pragi z Bronkiem Geremkiem, który był wtedy przewodniczącym komisji spraw zagranicznych w Sejmie, na formalne...

Czytaj więcej

Trzy anegdoty Tekst

Waszek tutaj przyjechał. Tym razem w „Ateneum” [grano] jego sztukę. Był na [przedstawieniu], potem było przyjęcie u Izy Cywińskiej. I następnego dnia ambasador nas zaprosił na śniadanie. Przyjechał Mirek, Adam, Zbyszek Bujak. Przyjechał też Wałęsa. I tak żeśmy sobie tam gadali. W którymś momencie, stoimy sobie tam już po tym śniadaniu i jest rozmowa o prezydenturze. Wspominamy to właśnie, że Wałęsa zazdrościł Havlowi. Na co, Wałęsa mówi: „Co wy mówicie? Przecież ja od początku mówiłem, że ja nie chce być...

Czytaj więcej