Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Szkoła podstawowa i technikum na Czwartku - Janusz Hajkowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

i udostępnienie online najcenniejszych zasobów, Janusz Hajkowski, Miejska Biblioteka Publiczna Im. Hieronima Łopacińskiego filia nr 3, ulica Floriańska, Klemens Janicki, Janczakowa (nauczycielka), Zwolińska (nauczycielka), szkoła podstawowa nr 23 na Kalinowszczyźnie, Adam Sadowski, Technikum Elektryczne przy ulicy Czwartek 3, ulica Czwartek 5, Rybka (dyrektor technikum), Wacław Rakowski, Mieczysław Filar, wyjazd dla dzieci poszkodowanych przez II wojnę światową, Szklarska Poręba Dolna, ulica Kolejowa 22, Henryk Tycner, Wołowska (nauczycielka), Fijut (nauczyciel), Szkoła podstawowa i technikum na Czwartku W budynku Ujmy była moja pierwsza...

Czytaj więcej

Doktor Gołębiowski był autorytetem. Nauczyciele szkolni - Jan Konrad Kozłowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Wspomniałem o doktorze Eugeniuszu Gołębiowskim, który był polonistą. Ja miałem dwóch polonistów. Przez pierwsze dwa lata, czyli ósma i dziewiąta klasa, miałem właśnie doktora Gołębiowskiego, a potem miałem młodego absolwenta polonistyki – nie pamiętam jego nazwiska, ale powiem, jak to ciekawie ukształtowało naszą klasę. Otóż doktor Gołębiowski był autorytetem. Potrafił pisać wiesze, zresztą sam był poetą. Zdaje mi się, że on był absolwentem i doktorem krakowskiego UJ [KUL-u]. Potrafił zacytować fragment ósmoklasistach robiło wrażenie. Miał duże poczucie humoru. Był serdeczny...

Czytaj więcej

„Solidarność” w Liceum Zamoyskiego - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii AudioTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów", szkolnictwo, Solidarność (1980-1989), opozycja w PRL, praca nauczyciela „Solidarność” w Liceum Zamoyskiego Adam Stanowski 20 października [1980] przyszedł do naszego Liceum. Powstał Związek dopiero wówczas. W Liceum Zamoyskiego poza „Solidarnością” zostały tylko dwie osoby, a reszta grona wstąpiła do „Solidarności”, pracownicy i woźni też. Z chwilą, kiedy wróciłem z internowania i z tą brodą wszedłem do pokoju nauczycielskiego, wszyscy powitali mnie kwiatami i ręki mi nie podała tylko jedna osoba, sekretarz Podstawowej Organizacji Partyjnej, kobieta. A...

Czytaj więcej

Oportunizm nauczycieli - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Nauczyciele przez te czterdzieści kilka lat PRL-u zostali w dużej mierze indoktrynowani przez uczelnie, przez dyrektorów, którzy należeli do nomenklatury, przez negatywną selekcję, aktywniejsi odchodzili, bo i nędza materialna nauczycieli była. Przeciętna płaca nauczyciela była niższa od przeciętnej krajowej o blisko 1000 złotych. Krajowa była przeciętna 5000 z czymś, a nauczycieli 4000 z czymś. Poza tym działalność partyjna, nie tylko indoktrynacja, ale także i prześladowania. Usuwanie z zawodu ludzi aktywnych. Oczywiście, sytuacja materialna nauczycieli miała wpływ na ich świadomość. To...

Czytaj więcej

Próby usunięcia z zawodu nauczyciela - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Funkcjonariusze SB w końcu zwrócili się do swojego komendanta: „My dajemy Panu tyle informacji o działalności Łupiny, cytujemy jego wypowiedzi, a on nadal uczy w Liceum Zamoyskiego”. I komendant SB powiedział, że uda się z tym wnioskiem do I Sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Był nim wówczas Wiesław Skrzydło, prawnik. I mimo tego zostałem. Niektórych to dziwiło i podejrzewali, że coś tu jest z Łupiną niejasne. A już po [19]89 roku od rodziny Wiesława Skrzydły, która też była w opozycji, dowiedziałem...

Czytaj więcej

Mieliśmy jeszcze przedwojennych nauczycieli - Danuta Strzelecka - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Myśmy mieli jeszcze starych, przedwojennych nauczycieli, więc to jeszcze było inaczej, że tak powiem. Zresztą ja miałam w ogóle szczęście w szkole, bo w Unii dyrektorką jeszcze przez dwa czy trzy lata była pani Mally, przedwojenna przełożona, dyrektorka Unii. I okupacyjna, znaczy w szkoleniu konspiracyjnym cały czas siedząca. Skład rady pedagogicznej to byli przeważnie wszystko jeszcze przedwojenni nauczyciele, bardzo wysokiej klasy. Dopiero później zaczęły nastawać, że tak powiem, nowe osoby, nowi nauczyciele. I na przykład już jak moja siostrzenica chodziła...

Czytaj więcej

Nauka w Bychawie w okresie powojennym - Janina Kaniewska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Do szkoły jak chodziłam, to śniadanie na pewno było w domu. Musiałam zjeść. Jak było lato, to owoce brałam do szkoły. Na przerwach częstowałyśmy się z koleżankami. Jak wracałam do domu, to mijałam piekarnię po drodze, już jak się schodziło z Bychawy, i czasem kupowałam sobie bułeczki dwie i zjadałam przez tą drogę do domu. Same, ale świeżusieńkie, ciepłe, pyszne. Tam nie było jakiegoś sklepiku, żeby było coś, jakieś kanapki, nie było nic takiego. [Do szkoły w Bychawie chodziłam] niecałe...

Czytaj więcej

Nauka w gimnazjum w przedwojennym Lublinie - W.P. - fragment relacji świadka historii Tekst

gimnazjum Unii Lubelskiej, nauczyciele, Aniela Chałubińska, warunki nauczania, wycieczki, koleżanki, życie codzienne, dzieciństwo Nauka w gimnazjum w przedwojennym Lublinie Po siedmiu klasach szkoły powszechnej zdawałam do gimnazjum Unii Lubelskiej. To było jedyne państwowe gimnazjum żeńskie w Lublinie, trudno się tam było dostać, no ale widocznie zasłużyłam na to, że mnie tam przyjęto. No i do [19]38 roku skończyłam gimnazjum, które się kończyło małą maturą. W [19]38 roku bez egzaminu poszłam do liceum matematyczno-fizycznego, które też było w tymże budynku gimnazjum...

Czytaj więcej

Nauka w szkole powszechnej przed wojną - W.P. - fragment relacji świadka historii Tekst

edukacja, szkoła powszechna, nauczyciele, życie codzienne, dzieciństwo Nauka w szkole powszechnej przed wojną Najpierw była tak zwana klasa podwstępna u pani Sobolewskiej na 1 Maja, to była przy gimnazjum szkoła. Przy gimnazjach takich jak pani Sobolewska i urszulanki [były] tak zwane klasy podwstępne i wstępne, po których szło się do pierwszej klasy gimnazjum 8-klasowego wówczas. Więc ja chodziłam najpierw do klasy podwstępnej u pani Sobolewskiej na 1 Maja, a do klasy wstępnej chodziłam do urszulanek. W 1930 roku umarła moja...

Czytaj więcej

Człowiek był żądny wiedzy - Janina Marszałek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jak się wojna skończyła, to ja już chodziłam do szkoły i niedługo później poszłam do liceum, więc spędzałam czas właśnie w tym liceum. Czy spędzałam po lekcjach czas w szkole? Raczej nie. Każdy dążył do tego, żeby pójść do domu. Była to troszeczkę, może bym powiedziała, inna sytuacja. Człowiek był żądny wiedzy, żądny dalszej nauki. I tak jak po latach spotkaliśmy się wszyscy, jako dawni koledzy i koleżanki, to właściwie wszyscy poszli na studia. Chyba tylko ze trzy, czy cztery...

Czytaj więcej

Szkoła podstawowa przy ulicy Dolnej Panny Marii - Danuta Strzelecka - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Niemców myśmy zobaczyły dopiero jak wracałyśmy do Lublina pod koniec września. Ja już wtedy powinnam była być w szkole, nie byłam w niej jeszcze, naturalnie. Przyjechałyśmy do Lublina z mamą, no i trzeba było mnie zapisać do szkoły. Szkoła mieściła się na ulicy Dolnej Panny Marii. To była szkoła numer osiem, kierownikiem był pan Czyż, legendarna postać w Lublinie. Ale ja nie mogłam tego rana pójść od razu do szkoły, bo nie miałam butów po prostu i zwyczajnie. Chodziło się...

Czytaj więcej

Nauka w liceum w Radłowie - Janina Marszałek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

W Radłowie był pałac państwa Dolańskich. Dolański był najpierw właścicielem [majątku ziemskiego] i pałacu w Baranowie, zostawił to swojemu synowi. W okresie międzywojennym kupił w Radłowie posiadłość z pałacem. Dolańscy właściwie stworzyli w Radłowie bardzo duży majątek i pałac. Ten majątek został rozparcelowany [po II wojnie światowej]. Kilku panów, jeden prawnik, jeden urzędnik, a jeden nauczyciel z okolic Nowego Sącza założyli szkołę średnią [w pałacu]. Pierwsza matura była chyba w 1947 roku. Kończyli ją ludzie, którzy wyszli z lasu. Pamiętam,...

Czytaj więcej

Szkoła Jana Dobrzańskiego w powojennym Lublinie - Zofia Kownacka - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Mama zaczęła pracować w Lublinie najpierw jako gospodyni u pani, która miała piekarnię na ulicy Rybnej albo Noworybnej. Ja wtedy zaczęłam chodzić do szkoły dla dorosłych, szkoły Jana Dobrzańskiego. To było przy gimnazjum Zamoyskiego. W ciągu roku dwie klasy się robiło. Jan Dobrzański był dyrektorem i on uczył chyba polskiego. Poza tym był taki pan profesor Malec [od] matematyki. I pan… to takie znane nazwisko było w Lublinie, Ruszkiewicz, [od] historii. Taki bardzo już starszy pan, bardzo dokładnie wypytujący zawsze,...

Czytaj więcej

Nauka za okupacji - Leszek Kwasek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

W trzydziestym dziewiątym roku nie było szkoły. Pierwszego września zamiast szkoła się rozpocząć, to się rozpoczęła wojna. I ten cały rok, ten rocznik pozostał w domu. Natomiast na mnie przyszła kolej w czterdziestym roku, miałem akurat siedem lat. No i wtedy dwa roczniki rozpoczęły w Janowcu edukację. Była to szkoła powszechna, tak się nazywała. Pamiętam lekcje religii z księdzem Chyżewskim. To był ksiądz z powołania, bardzo taki impulsywny niesamowicie, za uszy pociągał, bardzo często się denerwował, ale to było wtedy...

Czytaj więcej

Nauczyciele w Gimnazjum Unii przed wojną - Z. K. - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Pani Chałubińska, pani Malli, pani Ziemcówna. Przed panią Malli była dyrektorką pani Ziemcówna (pewnie Ziemiec była z domu), ale ona krótko była, chyba tylko jak byłam w pierwszej klasie, potem pani Malli.Oj, to była sroga osoba. Polonistka, polskiego uczyła mnie w gimnazjum, w pierwszej czy w drugiej klasie. Była bardzo wymagająca, taki… – nie chcę jej za nisko ocenić – taki sierżant. Bały się jej dziewczyny. Sprawdzała tarcze, czy są przyszyte porządnie. Stała: każdy, kto przechodził, patrzyła, czy tarcza przypięta...

Czytaj więcej

Powrót do szkoły po wojnie - Z. K. - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Jak wszystkich poaresztowali, mnie dzięki Bogu się upiekło, zresztą nie pierwszy raz, bo miałam jeszcze potem przeboje różne z ubecją. Zależało mi na tym, żeby zrobić maturę przede wszystkim. Użyczyły nam miejsca urszulanki, a potem szkoła dostała taki dom na Archidiakońskiej 5, gdzie jest teraz dom opieki. Więc żeśmy sobie wyczyściły wszystkie sale same, skrobało się szkiełkami. To była własność chyba kuratorium – w każdym razie było przeznaczone dla starych samotnych nauczycieli. A w czasie okupacji nie potrafię powiedzieć, co...

Czytaj więcej

Szkoła powszechna przy ul. Partyzantów w Puławach - Mieczysław Karlicki - fragment relacji świadka historii AudioTekst

W [19]34 roku zacząłem się uczyć. Na Działkach nie było szkoły. Szkołę dopiero zaczęli budować, [to] ta szkoła, która dzisiaj jeszcze jest, przy ulicy Partyzantów, za Norwida w kierunku stacji. Do pierwszej klasy chodziłem na ulicę Polną. Nie wiem czy to dzisiaj jest, ale po wojnie ta szkoła była. Potem jak tą szkołę wybudowali, to chyba do drugiej klasy szkoły podstawowej zacząłem już chodzić na ulicę Partyzantów i tutaj w [19]39 roku skończyłem sześć klas. To była bardzo, jak na...

Czytaj więcej

Szkoła Handlowa w Puławach w okresie okupacji - Mieczysław Karlicki - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Potem całą okupację byliśmy w Puławach. Siódmą klasę szkoły podstawowej jeszcze skończyłem, ale już nie było dalej nauki. Ale pani Renet otworzyła szkołę handlową, tutaj przy Partyzantów, w tej szkole podstawowej. Pozbierała profesorów z Gimnazjum. Ponieważ miała jakieś znajomości, jakieś chody, nie wiem na czym to polegało, czy ona była jakąś volksdeutschką czy z pochodzenia Niemką czy Francuzką, ale w każdym bądź razie otworzyła tak zwaną 3-letnią Szkołę Handlową. I myśmy tam chodzili i uczyli się. Uczyli nas profesorowie z...

Czytaj więcej

Szkoły w Rykach - Marianna Pańkowska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

W [19]30 roku poszłam do szkoły od września. Dwa lata byłam w jednej szkole w Rykach. Do Ryk żeśmy chodziły takim gościńcem dworskim, aż na drugi koniec tam, pod warszawską stronę już, to było ze trzy kilometry. Ciężko było: jak dziś patrzę to jednak straszna różnica, jakie dzieci musiały pokonywać wtedy trudności. Niesamowite. Trzy kilometry po takim polu, zmarzniętym śniegu. Czasem się skracało drogę przez te dworskie pola, żeby było bliżej. No to było niebezpieczne, bo raz spadłam z takiego...

Czytaj więcej

Nauczyciele Liceum Zamoyskiego zaangażowani w działalność opozycyjną - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii AudioTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów, opozycja w PRL, szkolnictwo, Solidarność (1980-1989), praca nauczyciela, nauczyciele, działalność opozycyjna Nauczyciele Liceum Zamoyskiego zaangażowani w działalność opozycyjną Represjonowany poza mną i taki najbardziej aktywny był pan Miernowski. Rodzina Miernowskich cała zaangażowana była w „Solidarności” i mieli [mieszkanie] przy kinie Apollo. Z jednej strony jest kościół Kapucynów, z drugiej – pomnik, i ta ulica. I on tam mieszkał i mieszka chyba. Mieli duże mieszkanie z takim ogromnym pokojem i tam były w stanie wojennym, powojennym i...

Czytaj więcej