Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Oportunizm nauczycieli - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii z 9 maja 2014

Nauczyciele przez te czterdzieści kilka lat PRL-u zostali w dużej mierze indoktrynowani przez uczelnie, przez dyrektorów, którzy należeli do nomenklatury, przez negatywną selekcję, aktywniejsi odchodzili, bo i nędza materialna nauczycieli była. Przeciętna płaca nauczyciela była niższa od przeciętnej krajowej o blisko 1000 złotych. Krajowa była przeciętna 5000 z czymś, a nauczycieli 4000 z czymś. Poza tym działalność partyjna, nie tylko indoktrynacja, ale także i prześladowania.

Usuwanie z zawodu ludzi aktywnych. Oczywiście, sytuacja materialna nauczycieli miała wpływ na ich świadomość. To zawsze Marks uważał, że wszelka świadomość jest pochodną materii, sytuacji materialnej. Nie jest tak, jak twierdzi Marks, ale niewątpliwie ma to wpływ. Nie chciano się narażać. A pociąga to za sobą pewne przyzwyczajenia przez lata.

Ale najpowszechniejszą postawą w czasie stanu wojennego i powojennego w środowisku nauczycielskim była bierność. Nawet w tak aktywnym regionie jak Region Środkowo-Wschodni, czyli nasz, tylko niecała połowa nauczycieli była w „Solidarności” w województwie lubelskim, a jedna czwarta w województwie zamojskim, 26 procent. A reszta? Albo była w Związku Nauczycielstwa Polskiego, a dużo było w ogóle nie związkowców, którzy nie chcieli włączać się w działalność polityczną. A więc bierność ideowa, to rzutowało na patriotyzm i tak dalej. Myślę, że jest to skutek do dzisiaj, że nie broni się na przykład historii w szkołach, że nie dąży się do radykalnej reformy oświaty, przecież oświata polska wymaga takiej reformy jak reforma Komisji Edukacji Narodowej, czyli radykalnej.