Społeczność cygańska w Puławach - Marian Malarz - fragment relacji świadka historii z 9 marca 2006
To jest kasta ludzi, która niby mówią jak się chodziło po kolędzie, że wierzą, ale oni z Kościołem nie mieli nic wspólnego. Owszem, widziałem Cyganów na pasterce – to tylko jeden raz w roku, kilka osób, kobiety i mężczyźni. A poza tym oni się izolowali od parafii, od życia parafialnego, chociaż, jak był chrzest czy pogrzeb, to się zwracali do księdza i chcieli pogrzebu katolickiego.