Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Od wizji do realizacji spektaklu - Leszek Mądzik - fragment relacji świadka historii z 9 grudnia 2005

Głośno się do tego przyznaję, że dla mnie próby nie są rozkoszą, nie są przyjemnością. Naprawdę jest to najgorszy moment pracy nad spektaklem. Cudownie jest sobie wymyślać w głowie i cudownie jest potem z widzem przeżywać spektakl – to jest dla mnie rozkosz i naprawdę mam dużą frajdę, mam coś najsympatyczniejsze, najmilsze uczuciom. Natomiast żeby tę wizję, którą się nosi w sobie przedstawić, przez tą materię przejść, to ja muszę znaleźć ten filtr po drodze, który wywoła u widza podobne uczucie, jakie ja miałem, myśląc o tym spektaklu. A to może się stać za sprawą tego, co on zobaczy. Trzeba zbudować i ćwiczyć, czyli próbować, robić całą strukturę dramaturgiczną. I to jest dla mnie czymś, co naprawdę robię z kłopotem. Po prostu to mnie nie cieszy, to mnie nie raduje, chcę, żeby to się skończyło, ale wiem, że nie ma innej drogi między tą pierwszą sytuacją a tą trzecią. Po drodze jest ten opór materii, jest wielka trudność ujarzmienia tego tworzywa i jakżeż często mnie to potem rozczarowuje. Ja po prostu widzę, że jakaś wizja nie ma szans zaistnienia, jest tylko cudowna w mojej głowie, ale nie jestem w stanie przez tę materię ją stworzyć tak, żeby widz podobnie czuł. Jest to wielka przegrana i dużo jest takich scen. Ale zdarzają się też, głośno się do tego przyznam, sytuacje, które mnie samego zaskakują, że nagle w próbach wychodzi obraz, którego nie widziałem, i Bogu dziękuję, że się pojawił. To jest niespodzianka i nic z tym nie miałem wspólnego, samo się to urodziło, parę takich scen mi się zdarzyło.