Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Część gospodarcza, sad i rabaty kwiatowe wokół majątku Zemborzyce - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii WideoTekst

projekt Archiwum Historii Mówionej - opracowanie i udostępnienie online najcenniejszych zasobów Część gospodarcza, sad i rabaty kwiatowe wokół budynków majątku Zemborzyce Ze wspomnień sadu, że tak powiem, to nawet gdzieś tutaj mam zdjęcia swoje z ojcem i z dziadkiem, jak siedzę nad takim ogromnym drzewem, to był starodrzew, gdzie całe lato był pilnowany przez takich specjalnych stróży, którzy mieszkali w takim szałasie. Oni tutaj mieszkali i pilnowali tego sadu. Między tak zwanym pałacem, który mieścił się w części parkowej, czyli...

Czytaj więcej

Sad, park i kort tenisowy należące do majątku Zemborzyce - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Tu, gdzie teraz jest zalew, płynęła Bystrzyca i po obu stronach rzeki były torfowe łąki. Częściowo od strony Dąbrowy były poletka doświadczalne, gdzie uprawiano różnego rodzaju zboża i prowadzono doświadczenia. A doświadczenia prowadzono na zbożach, na warzywach i na uprawach sadowniczych, gdzie pracował między innymi mój dziadek. Takim wspomnieniem, już bardzo prywatnym, to ta aleja kasztanowa, którą [szło się] od tego centrum mieszkalnego, [ono] było mniej więcej tam, gdzie teraz jest brzeg Zalewu. Z dawnego sadu nie ma nic, z...

Czytaj więcej

Dziadek Antoni Zieliński - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Pochodzę z ogrodniczej rodziny. Mój dziadek Antoni Zieliński przyjechał na teren Lubelszczyzny z końcem XIX wieku, a właściwie na początku lat 90. XIX wieku z Zagłębia Dąbrowskiego jako ogrodnik. Rozpoczął pracę w majątku Budnych w Jastkowie i do dzisiejszego dnia według tradycji rodzinnej pamięta się o tym, że drzewa w parku w Jastkowie sadzone są częściowo rękami mojego dziadka. Dziadek był z zawodu ogrodnikiem, sadownikiem i szkółkarzem. Pracował najpierw u Budnych, a potem w innych majątkach na terenie Lubelszczyzny: Leścach,...

Czytaj więcej

Majątek Zemborzyce - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Urodziłam się w Lublinie, ale najwcześniejsze dzieciństwo spędzałam właśnie w majątku Zemborzyce z dwóch powodów. Raz, że mieszkali tu moi dziadkowie, a dwa – od początku lat 30. moi rodzice dzierżawili sad i tak zwany warzywnik, czyli inspekta w ówczesnym majątku. Ja się tam wychowywałam i to są moje najwcześniejsze wspomnienia. Majątek Zemborzyce był w miejscu tym, gdzie teraz jest ośrodek „Marina”. Jak ja tam czasem jeżdżę, to oczyma wspomnień widzę właśnie tamten dawny majątek, jak to właściwie było i...

Czytaj więcej

Łowienie ryb w majątku Zemborzyce - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jak moi rodzice jeszcze mieszkali w Zemborzycach w [19]36 roku, to wszystkie rodzinne dzieci zjechały się do Zemborzyc, byli jeszcze wtedy dziadkowie i byli moi rodzice. I dzieci ich rodzeństwa przyjechały na całe wakacje do Zemborzyc. I ja te wakacje doskonale pamiętam. Chłopcy mieszkali, spali właśnie w tej budzie, a dziewczynki – moja jedna wujeczna, druga cioteczna siostra – spały u dziadków, a jedli u moich rodziców. Chłopcy łapali ryby koszykiem wiklinowym w tak zwanej strudze. Ona przepływała obok majątku...

Czytaj więcej

Wygląd czworaków - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Budynki, tak zwane czworaki, jak pamiętam, były dwukondygnacyjne. Mieszkania na parterze miały jeszcze w latach 30. klepisko. A pamiętam to dlatego, że miałam koleżankę, do której chodziłam się bawić. Była to wnuczka fornala, a córka dójki. I u nich na parterze nie było jeszcze podłogi, tylko było właśnie klepisko, natomiast mieszkania na piętrze miały już normalną podłogę.

Czytaj więcej

Młyn w Zemborzycach i dostarczanie prądu - Wiesława Majczak - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Przez środek tej części, nazwijmy to mieszkalnej, biegła droga. Droga miała kształt półkola i jakby łączyła dwa mosty. Jeden to był most na Bystrzycy, ten przy Wrotkowie, gdzie teraz mieści się tama. A drugi – przy dawnym, nieistniejącym już zupełnie młynie, gdzie było takie małe spiętrzenie wody, które obracało koło młyńskie. Ten młyn należał własnościowo do majątku, działał od połowy XIX wieku i po pierwszej wojnie światowej był wydzierżawiony państwu Sadowskim, panu Sadowskiemu. To był Sadowski senior, bo Sadowski junior...

Czytaj więcej