Pierwszy numer Głosu Świdnika - Mieczysław Kruk - fragment relacji świadka historii z 30 maja 2015
udostępnienie online najcenniejszych zasobów", praca zawodowa, WSK, Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego, gazeta zakładowa, Głos Świdnika Pierwszy numer „Głosu Świdnika” „Będziesz robił Pan gazetę.” „No, będę robił gazetę. Jak?” „A to już pańska sprawa.” O, taka była gadka. „A gdzie?” „W drukarni.” „Dobrze.” Siedziby nie mamy. To jest najgorsze. Jest komitet, jest 12 osób, ale gdzie się zbierać? Udostępnia nam dyrektor salę konferencyjną, no bo, żeby coś napisać, to trzeba mieć przed sobą program tej gazety. Każdy coś musi dorzucić, żeby to wszystko tematycznie ułożyć. Pierwsze kolegium redakcyjne to było takie, że ty napiszesz o tym, ty napiszesz o tym, ty, ty to.
I dacie to mi wszystko, a ja pójdę z tym do hali maszyn i tam mi maszynistki wydrukują poszczególne te artykuły i ja z tymi artykułami pojadę do drukarni i przedłożę im, niech oni robią z tym, co chcą.