Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Zatargi z Cyganami - Genowefa Grabowska - fragment relacji świadka historii Tekst

Pamiętam Cyganów, o to pamiętam dobrze. Bo mój szwagier pracował w Zawieprzycach w gorzelni i tam moja siostra mieszkała z nim, i tam żeśmy jeździli. Pamiętam nocowałam tam u siostry, a Cyganie takimi taborami, pięknymi wozami jechali. Oni jak się tam zatrzymali, to kilku tam naszych podpitych mężczyzn coś tam zaczęli z nimi grandę, nie wiem o co im poszło. Jaka tam się zrobiła awantura. Cyganie takie manto zrobili tym Polakom, ale to byli Cyganie nie biedni, oni mieli piękne...

Czytaj więcej

Przyjeżdżali do Końskowoli Cyganie taborami - Joanna Dylewicz - fragment relacji świadka historii Tekst

Przyjeżdżali do Końskowoli Cyganie taborami, wozy takie, na wozach Cyganów pełno. Oni patelnie takie mosiężne sprzedawali, ale jak tylko Cyganie przyszli, to każdy: „Uważajcie, bo Cyganie są i zaraz komuś coś ukradną”. Zawsze była mowa, że Cyganowi tylko raz dadzą przejść przez wieś, więcej go nie puszczą. Oni na pastwisku nieraz stali, z wozami zjechali, nocowali, a później dalej jechali. Specjalnie, żeby się zatrzymywali w Końskowoli to nie. Przejazdem byli. Dzieci to zawsze wszystkim się straszyło, Żydem się straszyło, Cyganem,...

Czytaj więcej

Wozy kolorowe były - Kazimiera Skwierczyńska - fragment relacji świadka historii Tekst

Cyganie byli w Puławach, a jak wróżyli! Wozy kolorowe były. Słyszałam, że kradli kury, że przede wszystkiem straszne upodobanie mieli do kur. Ale też wróżyli, owszem. Przede wszystkiem co: pobielali garnki. Oni byli specjaliści. Podobno tacy, jakich na świecie nie ma. Że nawet w Gdańsku, w stoczni, korzystali z ich pomocy. Oni mieli jakieś swoje rodzinne tajemnice, których nikomu nie zdradzali. Ale właśnie do pobielania tych różnych kotłów, to byli, bo zdaje się u nas w piekarni też. Jeszcze wtedy...

Czytaj więcej

Cyganie w Bychawie - Waleria Jakubiak - fragment relacji świadka historii Tekst

Tabory cyganów były. Ale Niemiec czy Ruski ich musi zlikwidował. Całe tabory. Jak jechał tabor, to dwadzieścia tych wozów, albo i więcej, i tych Cyganów, a tych dzieci, a tych psów za tymi taborami, za tymi wozami, a tych dzieci z tymi Cygankami. Jedne na plecach, drugie w fartuchach przed sobą, trzecie za. A jak te Cyganki niektóre jak były, tak spojrzała na kurę, to kura przed nią siadała. Takie ślipie te miały. Albo jak ci przyszła Cyganka, byłaś sama,...

Czytaj więcej

Cyganie w Puławach - Krystyna Knapik - fragment relacji świadka historii Tekst

Cyganie nie byli osiedleni w Puławach, ale obozowali zawsze tutaj, gdzie są ogródki działkowe, tam gdzie jest teraz Dom Brata Alberta i Schronisko PTTK, to tam były łąki i pastwiska Instytutu. Zresztą cały ten teren za Marynkami – Mokradki - aż do cmentarza, to było własnością Instytutu i jeszcze po przeciwnej stronie Kazimierskiej też Instytut miał swoje pola doświadczalne, tu pod laskiem, pod tak zwanymi "choinkami", jak jest ulica Skowieszyńska, to od tego ronda – ulica Ceglana i do ulicy...

Czytaj więcej

Cyganie dwie zimy u nas mieszkali - Regina Zieńczuk - fragment relacji świadka historii Tekst

Cyganie dwie zimy u nas mieszkali. Płacili za mieszkanie i mieszkali. Jedna strona była nasza, druga była ich. Była kuchnia, pokój - tam mieszkali. Pierzyny mieli duże takie, może cztery metry i tam wszystkie spali pod tą pierzyną dzieci, rodzice młodsze starsze - wszystko razem. Te pierzyny to w jakichś kufrach wozili. Oni tylko mieszkali zimą, a wiosną już sobie wychodzili. Te Cygany gdzieś wyjeżdżali, trochę końmi handlowali a reszta może kradli? Ja wiem? Nie mam pojęcia. Wiem, że Cyganki...

Czytaj więcej

Cyganie w Tyszowcach - Regina Zieńczuk - fragment relacji świadka historii Tekst

W różnych miejscach mieszkali Cyganie, u Kazika, u Romka, u Maniusi... Wiem, że na Wojciechówce po dworze mieszkali. Tu ich dużo rodzin mieszkało, chyba z dziesięć. Oni po cygańsku rozmawiali. Tak we dwóch będą rozmawiać na ciebie a ty nie wisz o co chodzi. Oni tak wszystko załatwiali, żeby nic nie wyszło poza nich. Tak wszystko hermetycznie zamknięte było. Do nas odnosili się bardzo przyjacielsko, bardzo dobrze. Tam nic nie zginęło broń Boże, nic. Może gdzieś tam w innych miejscowościach...

Czytaj więcej

Cyganie ustawiali swoje wozy pod Olesinem - Witold Mikołajczyk - fragment relacji świadka historii Tekst

Cyganie ustawiali swoje wozy na dni parę pod Olesinem. Tam gdzie miejsca było dużo, tak że my mieliśmy do czynienia z Cyganiami, ale tubylców Cyganów nie było w Kurowie, tylko tabory przemieszczające się. Wszyscy uważali, że "Cygan to złodziej" i że trzeba uważać, pilnować, żeby nie ukradli – kury, gęsi, czy czegoś, czyli nastawienie było nieprzyjazne w stosunku do Cyganów. Choć nie zdarzały się przypadki, żeby Cyganie komuś za paznokcie weszli, to znaczy – żeby komuś coś złego zrobili. Nie...

Czytaj więcej