udostępnienie online najcenniejszych zasobów, internowanie, stan wojenny, więzienie we Włodawie, pobyt w więzieniu, rewizja osobista 19. Mieliśmy raz rzecz paskudną – rewizję osobistą Raz na pewno mieliśmy rewizje osobistą. Paskudna rzecz, bo to było na jakimś korytarzu. Kazali nam zdjąć portki, i się wykręcić tyłem, i w przysiadzie. W czasie tej rewizji było tam nas kilku. Na pewno był Jasiu Kozak. Na pewno ktoś tam jeszcze. W gruncie rzeczy, to nas nie obrażało, tylko ich obrażało coś takiego. Ale trzeba...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "rewizja osobista"
Mieliśmy troszkę rozeznania, kto nam szkodzi, kto nas wzywa, kto pilnuje tego wszystkiego, bo to przecież były straszne służby. Znam te osoby, pamiętam, chodziły pod KUL, interesowały się. Przykry był ten moment tamtych czasów. Oczywiście najbardziej przy paszportach to się odzywało, kiedy to była ich jedyna metoda, żeby wpłynąć na to, żeby zabronić. Przecież myśmy interweniowali też u posłów i to ich najbardziej rozdrażniło, że pomimo lokalnej decyzji negatywnej dostaliśmy pozytywną z Warszawy, dosłownie godzinę przed wyjazdem do Hiszpanii. Oczywiście...
Co się dało, tośmy tutaj [przywozili], bo zatrzymywaliśmy się u pallotynów w Paryżu, którzy wiadomo, że wydawali dużo wydawnictw. Tam się przecież zatrzymywali wszyscy opozycjoniści. Przewoziliśmy to. Pamiętam, że profesor Sławińska raz dała list dla Miłosza. Czymś się chciała z nim podzielić, nie znam szczegółów, w każdym razie była też taka sytuacja. Ja nie będę na siłę mówił, żeśmy byli teatrem politycznym. To był teatr, który dotykał tego, co do dzisiaj robię, takich sytuacji człowieka wobec egzystencji, sacrum i takiej...
Bukiet i oddzielnie ta wstążka jako dowód wykroczenia leżały na stole. To oczywiście trwało parę godzin, ja po południu się dostałam na Północną. Zarządzono rewizję osobistą, ja się tam certoliłam, powiedziałam, że nie pozwolę na to, ponieważ nie ma firanek na oknie, a po drugiej stronie jacyś są milicjanci, urzędnicy. Ta pani mówi: „Tak, ale nie mamy zasłon, co zrobić”. Ja mówię: „Ale jest tutaj sukno zielone”, bo to jakaś sala konferencyjna była. I jedna trzymała to sukno zielone na...