Ojciec ukończył szkołę leśną w Brześciu nad Bugiem. Ojciec był z Brześcia, moja mama była z Lublina. Początkowo prowadził skład drzewa na ulicy w [19]49 roku. Zlikwidował [go], bo po odpowiednim dekrecie dotyczącym porządkowania gospodarki czy likwidowania [prywatnych działalności gospodarczych], to wszystkie walory, które były w odpowiednim banku, zostały przejęte (za Bieruta). Zostało to, co było na placu, więc sprzedał. Szukał pracy. Z [nią] też było dziwnie. Pamiętam, był cały plik takich dokumentów, papierów i na każdym podanie o pracę...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "codzienność PRL"
Ja to odbieram tak, że ogólnie człowiek był w znacznym wymiarze oszukiwany. Nie była mu podana prawda do końca. Przeciętny obywatel miał niewielkie szanse, bo była jakaś grupa uprzywilejowana, która w sposób znaczący korzystała z dóbr, kiedy one miały swoje ograniczenie. Natomiast ludzie potrafili się w jakiś sposób organizować, to życie sobie jakoś tak w sposób właściwy poukładać. Przykładowo - głód mieszkań - jak miałeś dobry zakład, to dobry zakład dawał ci pożyczkę na dwa procent, potem ci jeszcze umarzał,...
Wracając do lat osiemdziesiątych: informacje mieliśmy z nasłuchu. Niektórzy w jakiś sposób się angażowali, ja angażowałem się z żoną na miarę możliwości, mieliśmy małe dzieci, małe córki. Córka jedna urodziła się w 1971, druga w 1976, więc to były młode dziewczynki, ale myśmy na te wszystkie spotkania chodzili, i na plac Litewski, jak był dzień Konstytucji 3 Maja, więc te armatki wodne, to pałowanie, byliśmy świadkami tego. I mieliśmy bardzo ciekawy przypadek - kiedy szliśmy ulicą Hempla w kierunku Kołłątaja,...
Na tak zwane talony się kupowało. Najpierw talon mieli towarzysze. Oni tam między sobą, w komitecie wojewódzkim czy miejskim, tym wszystkim zarządzali, dzielili to. Czy poprzez zakłady pracy, gdzie załóżmy dyrektor, jako towarzysz, bo tak najczęściej było, mógł w jakiś sposób zabiegać o jakiś tam talon na samochód czy na jakiś sprzęt. Pamiętam pierwsze telewizory w Lublinie, kiedy były kolejki na Głębokiej –tam był sklep z telewizorami. Drugi był taki też dosyć duży, tutaj przy ulicy Hanki Sawickiej –tam teraz...
Jak mnie wyrzucił towarzysz Wiesław Gomułka z Warszawy, to wtedy zaczęłam się rozglądać za pracą. Trafiło się FSC, stąd Lublin. Ja przez całe życie wyjeżdżam z Lublina. Ostatnio nawet chciałam wyjechać do Łękawicy pod Wadowicami, też nie wyszło. Tak że już nie wyjadę, nawet gdybym chciała, ze względu na ograniczenia ruchowe. Ale jeszcze chciała bym pojechać do Zagajów, tam gdzie Belina sobie zajął dworek. To był piękny dworek, bardzo często ci ułani pod tym dworkiem się fotografowali. Tego dworku już...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, PZPR, stosunek do partii, praca, konflikt w pracy 22. To, że nie należałem do partii nie ułatwiało mi życia, musiałem znosić wiele przykrości Patrząc z perspektywy lat na ówczesne życie społeczne w Lublinie i nie tylko, to tylko mogli czuć się w miarę bezpiecznie i materialnie żyć w znośnych warunkach ci, którzy poszli na pełną współpracę z reżimem. Gdybym ja był członkiem partii, gdybym miał legitymację partyjną w tych latach, kiedy byłem kierownikiem internatu, zastępcą dyrektora,...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, rok 1954, aresztowanie, peoces, Marksistowski Klub Dyskusyjny, ZMP, Aleksy Bornus, UB, Adolf Skiba 18. Aresztowanie i proces w 1954 r. Koniec lat czterdziestych, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy, pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci rok, to było polowanie na czarownice, to była walka z kułakami, to była walka z nielegalnym handlem, to było ściganie ludzi za wszelką i różnorodną indywidualną działalność handlową czy gospodarczą. A jednocześnie na marginesie tej walki z nielegalnym handlem czy szmuglem, jak to nazywano,...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, Czwartek, ulica Krzywa, zakłady kształcenia nauczycieli, macewy, ks. Michał Słowikowski, praca 19. Kiedy znikł śnieg i wyszedłem przed budynek, zobaczyłem, że cały chodnik jest zbudowany z nagrobnych płyt żydowskich Całe osiedle, które leży od gmachu na zachód, to była jedna pusta przestrzeń, dopiero ulica Czwartek była zabudowana, a to było puste pole. Tam był ogród, który dzierżawił niejaki Byrdy, a jedynym obiektem przy wjeździe na dziedziniec gmachu niższego seminarium duchownego, to było dwie kamieniczki z kamienia...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, codzienność PRL, Żydzi 16. Pamiętam Żydów, którzy pracowali w instytucjach państwowych Pamiętam Żydów, którzy oficjalnie pracowali w instytucjach państwowych. Przy Urzędzie Przewodniczącego Wojewódzkiej Rady Narodowej pracował niejaki pan Wajnszkop, to był Żyd patriota, Żyd wysoce partyjny, Żyd pracujący w administracji. Znałem też Żyda, nie pamiętam jego nazwiska, który kierował Wojewódzkim Ośrodkiem Szkolenia Kadr Administracyjnych, on był rodem ze Szczebrzeszyna, przeszedł cały szlak Armii Czerwonej w szeregach wojsk radzieckich, aż do Berlina. Później wylądował w Lublinie i...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, codzienność PRL, Żydzi, relacje polsko-żydowskie 17. Żydzi po wojnie specjalnie się nie ujawniali O Żydach i antysemityzmie polskim, to jest całkiem inna historia. Jeżeli nawet byli Żydzi, to się specjalnie nie ujawniali. Żyd był traktowany jednoznacznie, ponieważ razem z Armią Czerwoną przyszło wielu Żydów, którzy pełnili w tej armii funkcję oficerów politycznych, którzy obsadzali urzędy sądów wojskowych, i to nastawienie społeczności polskiej było do Żydów nieciekawe, powiedziałbym wręcz niesprawiedliwe. Zresztą to wszystko później wybuchło jak bomba...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, codzienność PRL, więzienie na Zamku Lubelskim, transporty więźniów na zamek 15. Widziałem co działo się na dziedzińcu zamku Widziałem na przykład samochód wjeżdżający na wewnętrzny dziedziniec, wyładowywanych ludzi, i prowadzonych w kierunku głównego wejścia, na wewnętrzny dziedziniec. Więc jeżeli wyładowywano ludzi z samochodu, jeżeli prowadzono do gmachu więziennego, to chyba nie wycieczkowiczów, nie wycieczki zagraniczne czy turystyczne, tylko prowadzono więźniów, tak się można było domyślać. Co poza tym można było zaobserwować? Co się działo wewnątrz, to...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, codzienność PRL, lata 50., wygląd Lublina, Stare Miasto, dziesięciolecie PRL, więzienie na Zamku Lubelskim, Podzamcze, mentalność Polaków 13. Siermiężny krajobraz Lublina lat 50. Stare Miasto było straszliwie zaniedbane. Znaczącym akcentem radosnej twórczości i socjalistycznego dbania o piękno miasta i o zabytki był i świadczył rok 1954, kiedy przygotowywano się do dziesięciolecia PRL. Wtedy zaniedbane, cuchnące, walące się wewnątrz obiekty malowano, upiększano z zewnątrz, ale to wszystko było tylko z zewnątrz. Gdzie brakowało muru, to stawiano ścinę...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, codzienność PRL, problemy sąsiada, ulica 3 maja 30, warunki mieszkaniowe, 14. Przygoda z sąsiadem z kamienicy przy ul. 3 maja 30 Musiałem odejść z ulicy Krzywej, z mieszkania służbowego, i dostałem mieszkanie w oficynie przy ulicy 3 maja pod numerem 30. Mieszkanie składało się z dużego pokoju, trzydzieści metrów kwadratowych, ale bez kuchni, bez wody, bez zlewozmywaka, z ubikacją na zewnątrz. Żona studentka, ja jedyny żywiciel rodziny, małe dziecko, drugie w drodze, i w tych warunkach...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, codzienność PRL, handel, prywatna inicjatywa 12. Kwitł nielegalny handel, ścigano prywatną inicjatywę Kwitł nielegalny handel, był zakaz handlu mięsem, zakaz handlu tłuszczem, ścigano w ogóle wszelką inicjatywę prywatną. W tym, który trudnił się handlem na własną rękę, dopatrywano się przyszłego kapitalisty, a aktualnego zdziercy i tak dalej. Zaopatrzenie, na przykład w instytucji, którą ja kierowałem, to można było załatwiać tylko poprzez spółdzielnię, poprzez GS–, a nie od osób prywatnych. Ale na targ chłopi przyjeżdżali z tym,...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, fuzja organizacji młodzieżowych w 1948 roku, związek Młodzieży Wiejskiej RP WICI, Związek Młodzieży Polskiej, Aleksy Bornus 7. Przygotowania do fuzji organizacji młodzieżowych w 1948 roku Zrozumiałem, że to wszystko jest pod ścisłą inwigilacją, ponieważ pracowałem w bursie i miałem do czynienia z młodzieżą, a sprawa trzymania młodzieży na dystans od aktualnie rozgrywających się wypadków była niezbędna. Unikaliśmy sytuacji, które wywoływały by sprawy konfliktowe. Ale na ogół było przekonanie, wśród młodych, z którymi się stykałem, że jesteśmy...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, codzienność PRL, chęć nauki, Kazimierz Kińczyk, egzaminy do szkoły, pomoc kolegów, Mikołaj Tałanda, Piotr Pruss 4. Robiłem wszytko, żeby dostać się do szkoły, chciałem się uczyć Mimo tego, że rok szkolny rozpoczął się 1 września, ja robiłem wszytko, żeby dostać się do szkoły. Chciałem się uczyć, szukałem miejsca pod słońcem, gdzie mógłbym kontynuować naukę. No i tu zderzenie z dwoma przeszkodami: po pierwsze już był miesiąc nauki, a w liceum dla dorosłych w Chełmie, to była...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, codzienność PRL, Urząd Bezpieczeństwa, meldowanie się na UB 3. Co środy o godzinie 11.00 musiałem meldować się w Urzędzie Bezpieczeństwa Pierwszy szok dla mnie, to było to, że przed świętami Bożego Narodzenia wpłynęła na mój adres rodzinny, do rodzinnej wsi, bardzo liczna korespondencja od moich podkomendnych, przyjaciół, i to bez przesady, ale z całego świata były pocztówki - z Australii, z Kanady, ze Stanów Zjednoczonych, z Argentyny, Wenezueli, Anglii, Francji, Afryki, było tego ze trzydzieści różnych...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, powrót do Polski, codzienność PRL, Legnica, powrót do odmu, Jadwiga Von Brandt 2. Nasz transport rozładowano w Legnicy, a ja dalej ruszyłem do Chełma i Wojsławic Wróciłem do punktu w Legnicy, gdy rozładowywano nasz transport repatriantów. Miałem dość duże bagaże, bo w swej naiwności i życzliwości dla ludzi wiozłem rzeczy przekazane mi przez przyjaciół do ich rodzin w kraju. Między innymi dużą paczkę dla siostry księdza Bronisława Boera, mojego przyjaciela, który był kapelanem hufca harcerskiego w...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, powrót do Polski, codzienność PRL, Urząd Bezpieczeństwa, pisanie życiorysu 1. Do polski wróciłem w 1947 roku, zastana rzeczywistość mnie zszokowała Migracja na ziemie odzyskane, tak zwane, była ujściem dla nadmiaru rąk do pracy na wsi. Ja do kraju wróciłem dopiero 17 września 1947 roku, i przyznam się szczerze, że nie znając realiów lat 1944-45, kiedy wkroczyli na ziemie polskie sowieci i władza została przyniesiona na bagnetach PKWN, to to, co zastałem we wrześniu, w pewnym sensie...
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, codzienność PRL, życie codzienne, warunki mieszkaniowe, zespół „Jan’s Band”, wyjazd do Finlandii, występy w Finlandii 18. Wyjazd z zespołem do Finlandii Jak to zwykle bywa, rzecz przypadku, bo już wtedy byłam w kabarecie, i już synek był przecież, bo to 1968 rok. Synek był u mojej mamy, nauczycielki, a ja chciałam sobie troszeczkę zarobić. Mieszkałam na Przyjaźni, tam miałam jeszcze mniejsze mieszkanie i bardzo zimne, zagrzybiało z jednej strony. W związku z tym liczyłam, że mi...