W rzece łowiłem ryby - Edward Krauze - fragment relacji świadka historii z 28 lutego 2000
Przeważnie koło młynu [łowiłem] ryby. Różne. Od takich małych, do takich [większych]. Zdarzały się karpie, przeważnie były szczupaki. Najrzadszą rybą był węgorz. Zdarzały się i [węgorze]. Nie powiem, żeby [woda] była bardzo czysta, bo wszystkie odchody, że tak powiem, z miasta to puszczali do rzeki.
Wszelakie towarzystwo pakowało się i deptać łąkę… To była nasza zmora.