Kilogram kajzerek kosztował pięćdziesiąt groszy - Edward Krauze - fragment relacji świadka historii z 28 lutego 2000

Relacje inne były wtedy, inne są dzisiaj. Powiedzmy – mając pięć złotych przy duszy, to można było z babką iść na kolację. Wódka kosztowała złotówkę, pół litra. Jakieś danie mięsne – kilkadziesiąt groszy. To jeszcze z tych pięciu złotych do domu wracało się taksówką za złotówkę. To nieporównywalne do dzisiejszych cen. Buty kosztowały koło jedenastu, dwunastu złotych. Mówię o pantoflach męskich. W dobrym sklepie, no. Pięćdziesiąt groszy kosztował kilogram kajzerek. To jedenaście kajzerek wchodziło na kilogram. Ja na pierwszej posadzie w młynie to miałem sto złotych, ale w krótkim czasie doszedłem do czterystu złotych.