Obchody Święta Niepodległości przed wojną - Stanisław Struzik - fragment relacji świadka historii z 15 września 2008

W [19]18 roku byłem w domu i chodziłem do szkoły w Kolonii Suchowola, która została otwarta w [19]17 roku. Raczej na tym terenie nic specjalnego się nie działo.

[Rocznice] były uroczyście obchodzone, dzieci brały udział w mszach świętych, był ten 11 listopada bardzo podkreślony przez władze. Były pochody wszędzie, młodzież brała udział w tych uroczystościach, deklamacje różne były, spotkania, tak to wyglądało mniej więcej. Uroczyście, dużo piosenek było takich powojennych, młodzież śpiewała „Wojenko, wojenko”, „O mój rozmarynie”, było dużo tych piosenek i młodzież śpiewała chętnie, jakoś tam ludzie słuchali. Patriotyzm dość duży był, jeżeli chodzi o te czasy, zwłaszcza moja wieś dość dużo pamiętała, dlatego że to byli ludzie bardziej ruchliwi, którzy z zaboru austriackiego przeszli tutaj, tam jednak trochę mieli lżej, tak że szkoły w języku polskim były na razie, nawet mam paszport ojca i dziadka mego z tamtych stron, z tej Wrzępi.