Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Mieszkaliśmy na Kalinowszczyźnie - Bożydar Rząd-Górnicki - fragment relacji świadka historii z 19 maja 2011

Mieszkaliśmy z rodziną w Lublinie, na Kalinowszczyźnie, w domu pod numerem pięćdziesiąt osiem. Dom był własnością moich rodziców. Rodzice urodzeni byli jeszcze w dziewiętnastym wieku. Ojciec chyba 1886, mama 1887. Ojciec pracował jako zastępca majstra czy podmajstrzy w garbarni Domańskiego na Bychawskiej ulicy. Obecnie to ona chyba inaczej się trochę nazywa. I był działaczem socjalistycznym w 1905, 1906, 1907 roku. Wtedy został wywieziony na zesłanie. Ale niedaleko, do Żytomierza, skąd zresztą uciekł. Rodzice ślub wzięli w 1908 roku.

Miałem brata, który zmarł w 1937 roku na gruźlicę i cztery siostry. Siostry uczyły się w gimnazjum Arciszowej. Gimnazjum się znajdowało na ulicy Kapucyńskiej. Potem dwie studiowały na KUL-u. Jedna prawo – Kazimiera, a Żena czyli Eugenia studiowała romanistykę. Byłem wychowywany przez mamę, ale i przez siostry. Bo siostry były dużo starsze ode mnie. Najstarsza była Helena, była dwadzieścia lat ode mnie starsza. Jeśli chodzi o samo wychowanie, to wychowywałem się na Kalinowszczyźnie. Dom był naprzeciwko Słomianego Rynku.