Egzekucja partyzantów w Bełżycach - Antoni Bednarczyk - fragment relacji świadka historii z 29 czerwca 2007
A później tych partyzantów znowuż… To było tam, co jest pomnik w Bełżycach.
Przywieźli tych aresztowanych, bo były poaresztowane dużo z tego terenu tutaj.
Wtenczas nawet i samolot latał, tośmy tutaj z wioski uciekali na pola, bo nie wiedzieliśmy, co tu się będzie [działo]. Słychać było strzały, aby w Bełżycach. I tam było dużo osób wybite. To później jak te Niemcy odjechali, to pojechaliśmy z kilkoma kolegami do Bełżyc zobaczyć. To jeszcze leżały te nieboszczyki tam wybite, drutami pozwiązywane do kupy, żeby nie uciekły. Jeden tam przeżył. Strzelały, jakoś zataił czy coś. Jeden przeżył.