Rodzina - Marian Lewtak - fragment relacji świadka historii z 3 marca 2007
Ojciec nazywał się Józef Lewtak, pochodził ze Starej Wsi, ojca matka była z Witowic, a moja matka pochodziła z rodziny Łucjanków, ze Skowieszyna, z sąsiedniej wioski.
Miałem dwóch młodszych braci. W 1939 roku starszy, Ludwik, poszedł na wojnę, jak była mobilizacja, i zginął gdzieś na rosyjskiej granicy, nie wrócił. Pamiętam też dziadków.
Brat matki, urodzony w 1924 roku, poszedł na wojnę. Miał stopień kaprala, ćwiczył wojsko. Był w Radzyniu Podlaskim, kiedy Rosjanie tu weszli. Ale jak siedzieli w ziemiankach, dostał zapalenia i tam umarł. Później, po roku dopiero, znaleźli go, grabarz pokazał, gdzie on leży, powiedzieli, że z honorami był chowany. Wujo, dziadka siostry mąż, pojechał do tego Radzynia i koniem przywiózł go tutaj w trumnie. Jego trumnę musieli włożyć w drugą trumnę, zaplombowali wszystko i na cmentarzu we Włostowicach pochowali.