Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Więzienie na zamku - Amelia Sawa - fragment relacji świadka historii Tekst

Nie było mnie w Lublinie ani w czasie wyzwolenia, ani w czasie likwidacji Majdanka, byłam na wsi. Mama była z bratem, a my z ojcem tak przyrośliśmy do tej wsi, że nie mogliśmy wyjechać. Zresztą ja się zawsze trzymałam ojca. Co ojciec, to i ja. W końcu wróciliśmy, ale tylko słyszeliśmy, że właśnie wtedy była ta tragedia na zamku. Bo to już był potem dwudziesty drugi lipca, wkroczenie wojsk, wyzwolenie Lublina, a wielka rzeź na zamku była. Mój ojciec przecież...

Czytaj więcej

Pamiętam kiedy ostatni raz widziałem żołnierzy niemieckich, potem pojawili się czerwonoarmiści - Andrzej Tomasz Badyoczek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Pamiętam kiedy ostatni raz widziałem żołnierzy niemieckich, potem pojawili się czerwonoarmiści Pamiętam taki moment, kiedy ostatni raz widziałem żołnierzy niemieckich, którzy weszli w pełnym rynsztunku bojowym na posesję na Staszica 14. Wtedy paliły się szopy, więc ludzie byli zajęci gaszeniem ognia. Nie zachowywali się agresywnie. Powiedzieli coś i sobie poszli. Wkrótce potem pojawili się czerwonoarmiści. Pamiętam też moment, bo wyglądałem z balkonu, chociaż było mi to zabronione - wpadli na naszą posesję z ulicy Karmelickiej i pytali się gdzie są...

Czytaj więcej

Przyjechał „Tygrys" i stanął na Królewskiej - Włodzimierz Chętko - fragment relacji świadka historii Tekst

czołg "Tygrys" Przyjechał „Tygrys” i stanął na Królewskiej Oni wchodzili na Lublin od Lubartowa. Z tamtego terenu, z Lubartowskiej, oni widocznie mieli jakiś zwiad, może nawet lotniczy. To oni zbombardowali artylerią, bo to nie samolotami, a może i pomogły samoloty. Parę kilometrów przed Lublinem zbombardowali szosę biegnącą na Warszawę, a ponieważ Niemcy uciekali tą szosą, to oni przez to zbombardowanie, zupełnie zamknęli wyjazd z Lublina. Niemcy próbowali później uciekać na Kraśnik, ale oni tam zrobili masakrę. Ja na własne oczy...

Czytaj więcej

1944 - Edward Gorajewski - fragment relacji świadka historii Tekst

Jak zaczynał się front w Lublinie to ja akurat wtedy tu byłem, mieszkałem na ulicy Lipowej, a mój ojciec, który z zawodu był ogrodnikiem, miał ogród przy ulicy Unickiej, przy cmentarzu. W piątek, jak szedłem do ogrodu, widziałem bardzo duże zgromadzenie ludzi przy ulicy Kowalskiej. Oczekiwali swoich z Zamku, bo część została wypuszczona przez polskich strażników, a część która nie miała kluczy została jeszcze w celach. Tak mi mówili. Później przyjechała ekipa Gestapowców, i zrobiła tą masakrę na Zamku. To...

Czytaj więcej

Po zdobyciu miasta przez Rosjan pojechaliśmy, zobaczyć jak wygląda Lublin - Adam Augustyniak - fragment relacji świadka historii Tekst

ADAM AUGUSTYNIAK ur. 1932; Jadwisin Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa, PRL Po zdobyciu miasta przez Rosjan pojechaliśmy, zobaczyć jak wygląda Lublin Na mełgiewskim terenie nie było żadnej bitwy, bo jak Niemcy uciekli, to Rosjanie weszli cicho, ale w Lublinie pobili się trochę. Doszli na przykład do fabryki samochodów, przed wojną była tam hala, [w której] była rozlewnia wódek za okupacji i Ruskie jak się dorwali, to tam wódka była rozmaita. Nabrali w samochód wódy i przyjechali na...

Czytaj więcej

Mieszkania po wyzwoleniu - Amelia Sawa - fragment relacji świadka historii Tekst

Po wyzwoleniu ojciec znalazł skromne takie mieszkanie na Kamiennej ulicy. I potem mieszkaliśmy już na [ulicy] Kamiennej. A potem, jak za mąż wyszłam, w [19]50 roku, to mieszkałam na [ulicy] Żelaznej, bo mąż tam mieszkał. To było dziesięć minut drogi od moich rodziców. Teściowa nam dała pokój. Bo już ojciec męża nie żył. Ojciec zmarł, mając pięćdziesiąt pięć lat. Już się znaliśmy, w pięćdziesiątym roku wyszłam za mąż, a ojciec zmarł tak rok przed tym. Mieszkanie na [ulicy] Kamiennej to...

Czytaj więcej