Zapełnianie Zalewu Zemborzyckiego wodą to był długotrwały proces. To trwało tydzień, dwa, trzy – nie wiem. Woda się pomału podnosiła. Któregoś razu pojechałem tam rowerem, żeby zobaczyć, jak to wygląda, jaki obszar będzie ten zalew miał i trafiłem akurat na sytuację, kiedy ktoś się topił. Jakiś młody człowiek pod wpływem alkoholu postanowił sobie przejść, skrócić drogę do domu, do wsi. Woda była jeszcze płytka, tylko nie wziął pod uwagę tego, że tam były rowy melioracyjne, które zostały już zalane i...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "utopienie się"
Tam, gdzie szkoła jest [w Zemborzycach], to za nią jest taki zakręt, taki wir. Byłam świadkiem, jak przyszli chłopcy, zaczęli się kąpać i jeden z nich w ten wir wlazł. Utopił się. Jak go wyciągnęli, to poszłam oglądać topielca.