Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Pamiętam, jak uciekali Niemcy - Janusz Hajkowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Niemcy uciekali motorami, samochodami, a z pół godziny później na konikach takich małych, takich kucach, jechali Rosjanie. Ten obraz, to mam przed oczami. Kirkut miał być chyba, tak ja przypuszczam, miał być miejscem obrony Niemców, ale w ogóle się nie bronili. Okopy powstały, te miejsca na działa powstały, trochę amunicji było tam, to myśmy ją później wykorzystywali do swoich celów, do zabawy młodzieżowej, chłopięcej. Jak uciekali Niemcy, to przeważnie motory z przyczepą mieli, to trzech ich było [na motorze]. I...

Czytaj więcej

Ucieczka Niemców i wejście Rosjan w lipcu 1944 roku - Alicja Łazuka - fragment relacji świadka historii Tekst

Popołudnie, bardzo dobrze słychać armaty, strzały, bomby. Jest godzina piąta. Oczywiście, pierwsza to była randka, no bo ja byłam zakochana, on też. No, to jak to? Myśmy mieli na randce nie być? Byliśmy na randce i na tej randce nie byliśmy długo, bośmy się bali, bo to już Lublin był w takich dymach dużych, bo tu już pod Lublinem trwały boje, trwały już jakieś starcia z Niemcami. I już my żeśmy się bali. I jak już żeśmy się pożegnali, godzina...

Czytaj więcej

Ucieczka Niemców z Lublina w lipcu 1944 roku - Leopold Kostkowski - fragment relacji świadka historii Tekst

Armia Czerwona próbowała wyzwolić Lublin, no i od strony Łęcznej też były jakieś próby natarcia, wejścia do Lublina. Niemcy tworzyli okopy wzdłuż toru do Parczewa, przyjechało kilka czołgów, nie widziałem tego natarcia, ale ponieważ mieliśmy taki schron wykopany w ziemi, tuż nad rzeką, z dala od tej Turystycznej ulicy, zauważyliśmy, że nocą – ciemno, deszcz ulewny padał wtedy – od strony mostu i torów na Bystrzycy idzie jakiś oddział niemiecki. I nawet widziałem, że ten oficer prowadzący dwa granaty w...

Czytaj więcej

Ucieczka Niemców i wejście Rosjan do Olszowca - Alfred Podkościelny - fragment relacji świadka historii Tekst

Wojnę pamiętam, jakśmy uciekali. Bombardowanie było, to uciekaliśmy. Na moim polu były doły, te piaski się brało tam, i były krzaki, to cała wieś uciekała tam. A później pamiętam, jak Niemcy uciekali. Polacy zaczepili ich, zaczęli strzelać do nich, partyzantka zaczęła strzelać. No i Niemcy się bronili i spalili parę gospodarstw. Od Zamościa jechali Niemcy, tak polnymi drogami jechali, jak już uciekali. A to ja pamiętam, przecież partyzantka stała, to w nocy u ojca w domu była partyzantka, w stodole,...

Czytaj więcej

Obozy pracy przymusowej w Skarżysku Kamiennej i Częstochowie - Jeszajahu Gottlieb - fragment relacji świadka historii Tekst

poszukiwaniu Lublininaków. Izrael 2009, Skarżysko- Kamienna, Częstochowa, II wojna światowa, obóz pracy przymusowej w Skarżysku-Kamiennej, obóz pracy przymusowej w Częstochowie, warunki obozowe, wyrób amunicji, Niemcy, Rosjanie, ucieczka Niemców Obozy pracy przymusowej w Skarżysku-Kamiennej i Częstochowie Wzięli nas do Skarżyska-Kamiennej i tam pracowaliśmy dla Niemców przy wyrobie amunicji. Pracowali tam też katolicy z [tego] miejsca. To była ciężka praca, dwanaście godzin, na zmiany – dwanaście dniem, dwanaście w nocy. W Skarżysku były trzy pola. Jedno to była prochownia, tam ludzie byli...

Czytaj więcej

Rok 1944 - Józef Marczak - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mmiałem już wtedy 14 lat, bo w 1944 roku Niemcy już uciekali, ale tam w Niemcach strzelili na Mulaku czy gdzieś tam. Tam amunicja była, magazyn amunicji. I wywaliło, jak raz wyszedłem na dwór, to było rano tak, wyszedłem na dwór, a tu wybuch taki, aż się zachwiałem. A teściowej to oko wybiło, bo patrzała się, z dzieckiem stojała w oknie, nie spodziewała się tego nikt. Jak ten wybuch był, tak szyby pękły, i w oko, i nie widziała do...

Czytaj więcej

Ucieczka Niemców w 1944 roku - Bronisława Gospodarek - fragment relacji świadka historii Tekst

Rano wstajemy, tu tak jadą czołgi, pełno jedzie czołgów gdzieś, samochód jeden za drugim. Mówią, że to już uciekają, że wojna się kończy. Myśmy się pochowali wszystkie. Ja wzięłam Stefana, poleciałam aż tam do ojców, do piwnicyśmy się schowali. Samoloty latały, tutaj w folwarku paliło się. Ja sama jak poszłam po krowę, to samolot się zniżył i w zboże wlazłam, bo się bałam, że będzie [strzelać]. Mówią, już się wojna kończy, musi to uciekają, bo te czołgi jadą, jedne za...

Czytaj więcej

Ucieczka Niemców z Lublina w lipcu 1944 roku i wejście Rosjan - Leopold Kostkowski - fragment relacji świadka historii Tekst

Kiedy opuszczali Lublin Niemcy, myśmy mieli taki okop wykopany w ziemi, żeby się, powiedzmy, jakoś zabezpieczyć przed tymi niebezpieczeństwami wojny, to było tuż przy Bystrzycy. Niemcy bronili Lublina od tej strony, od strony Łęcznej, wzdłuż toru. Tam mieli pozycje do Parczewa, do Lubartowa, do Łukowa, o ten tor tam. Oni się okopali między mostem żelaznym a drogą do Łęcznej, tak to nazwijmy, i się wycofywali z tej pozycji – bo to, no, krótko trwała ta potyczka – z torów wzdłuż...

Czytaj więcej

Wyzwolenie Łańcuchowa w lipcu 1944 roku - Andrzej Jastrzębski - fragment relacji świadka historii Tekst

W czterdziestym czwartym roku, prawdopodobnie w lipcu, pamiętam jak Niemcy uciekali pieszo, prawdopodobnie z Ciechanek i Ostrówka. I gdy stałem przed domem zakopiańskim w Łańcuchowie, w odległości około pięćdziesięciu metrów od Wieprza, to z drugiej strony Wieprza, pomiędzy olszynami przemykali uciekinierzy Niemcy, w kierunku Łęcznej, przebiegali zgodnie z kierunkiem prądu rzeki. W niedługim czasie pojawiły się wojska polskie, weszło wojsko polskie, stanęło na kwaterze na dwa czy trzy dni, w każdym razie jedną noc na pewno. Pamiętam jak jeden żołnierz...

Czytaj więcej

Wejście armii radzieckiej do Lublina i ucieczka Niemców - Maciej Paprocki - fragment relacji świadka historii Tekst

O ile pamiętam, to Lublin był zdobywany dwudziestego trzeciego lipca, a ja dwudziestego pierwszego lipca zostałem zobowiązany przez ojca, żebym przyjechał wózkiem, który mieliśmy – rodzaj wózka takiego drabiniastego o bardzo niedużych kółkach, z dyszlem – do Syndykatu Rolniczego na Fabryczną, gdzie był zatrudniony ojciec jako kasjer, bo otrzymał deputat na okoliczność ewentualnych walk o Lublin i ten deputat trzeba po prostu do domu przywieźć. Była to żywność różnego rodzaju, jak mąka, kasza, jakieś makarony, cukier, no i wódka oczywiście...

Czytaj więcej

Życie podczas okupacji niemieckiej - Maria Bawolska - fragment relacji świadka historii Tekst

Przez okres wojny mieszkałyśmy z matką na wsi, w Krężnicy Jarej blisko Lublina, bo tam moi rodzice przed wojną kupili trochę ziemi z parcelacji jakiejś resztówki, miał to być jakiś taki domek letniskowy, jeszcze [był] niewykończony i tam, właściwie w nędzy wielkiej, spędziłyśmy wojnę, tam też przeprowadziła się z Lublina moja ciotka, najstarsza siostra mamy, która mieszkała przy Konopnickiej. Cała ta dzielnica – Narutowicza, Konopnicka po obu stronach – została przez Niemców wysiedlona, nie pamiętam dokładnie, ale myślę, że to...

Czytaj więcej

Praca podczas wojny - Anna Proskura - fragment relacji świadka historii Tekst

W wojnę takie potajemne kursy były, no, ale ja to nie miałam nawet kiedy robić, bo i to więzienie było, po tym więzieniu jak wyszłam, to zaczęliśmy się jakoś starać gdzieś coś pracować, bo na roboty wywozili do Niemiec. Z Arbeitsamtu przychodziło wezwanie na roboty do Niemiec, a ponieważ uczyłam się niemieckiego języka na gwałt, bo tak mi było szkoda, że byłam na Zamku i nie znałam niemieckiego, nie mogłam wiedzieć, co oni szwargoczą między sobą, jak poznałam język niemiecki,...

Czytaj więcej

Ucieczka Niemców i wejście Rosjan do Puław w 1944 roku - Barbara Gracka - fragment relacji świadka historii Tekst

W gimnazjum był szpital i tutaj jeszcze w Instytucie też był szpital, tylko tam już chyba tacy odmrożeńcy byli, jak z [ZSRR] już wracali, to tutaj biblioteka na górze, to było wszystko zajęte właśnie dla tych takich Niemców już wracających z frontu tego rosyjskiego. Oni poszli za Wisłę, taka dróżka była, schodki i tak ich sprowadzili w [19]44 roku, jak już uciekali, to tak ich te Berty wszystkie prowadziły. Kto tam pewnie pojechał, to pojechał za most, za Wisłę, z...

Czytaj więcej

Po zdobyciu miasta przez Rosjan pojechaliśmy, zobaczyć jak wygląda Lublin - Adam Augustyniak - fragment relacji świadka historii Tekst

ADAM AUGUSTYNIAK ur. 1932; Jadwisin Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa, PRL Po zdobyciu miasta przez Rosjan pojechaliśmy, zobaczyć jak wygląda Lublin Na mełgiewskim terenie nie było żadnej bitwy, bo jak Niemcy uciekli, to Rosjanie weszli cicho, ale w Lublinie pobili się trochę. Doszli na przykład do fabryki samochodów, przed wojną była tam hala, [w której] była rozlewnia wódek za okupacji i Ruskie jak się dorwali, to tam wódka była rozmaita. Nabrali w samochód wódy i przyjechali na...

Czytaj więcej

Wejście Rosjan do Ciecierzyna w 1944 roku - Wanda Wnukowska - fragment relacji świadka historii Tekst

Raz byłam na przymusowym kopaniu okopów w Lublinie, miałam wtedy czternaście lat. Wyznaczył mnie jeden z moich stryjków, który był sołtysem. Musiał to zrobić, bo ludzie narzekali, że innych wyznacza, a mnie oszczędza. Front był już blisko i wszyscy, młodzież i starsi podjechaliśmy furmankami do Lublina i zatrzymaliśmy się obok kościoła Salezjanów na Kalinowszczyźnie niedaleko tej góry żydowskiej – kirkutu. Tam kopano cztery bunkry. Przyjechała kuchnia polowa, przywieźli czarny krupnik i takie miseczki z aluminium, a każdy podchodził kolejno, dostawał...

Czytaj więcej

Ucieczka Niemców i wkroczenie wojsk radzieckich - Maria Bawolska - fragment relacji świadka historii Tekst

Myśmy były wtedy właśnie w tejże Krężnicy Jarej. Z tym, że jak się zaczął zbliżać front do Lublina, to wujostwo moi też tam na piechotę przywędrowali z Lublina, z dziećmi, nawet mojej wujenki siostra z dziećmi. Tak że nas tam w takiej chałupinie jednopokojowej, pokój z kuchnią, było 3, 7, no 12 osób się tam gnieździło wtedy przez parę tygodni. To było wszystko tak, że tak powiem, no sama ucieczka Niemców 22 lipca to była taka przerażająca. Bo tymi polnymi...

Czytaj więcej