Najmłodszy z moich braci, Jerzy Kurowski, miał aparat z takim wysuwanym obiektywem. Robił nam zdjęcia i miał też ciemnię, zrobił sobie sam. Pamiętam, że tam kiedyś weszłam, jakąś tam żaróweczkę czerwoną miał, kuwety i coś tam moczył, w jednym wywoływacz był, potem utrwalacz, a potem na sznurku wieszał i jak patrzyliśmy, a tam się pojawia zdjęcie. Drugi mój brat, Krzysiek, też to samo, łazienkę sobie zamienił u siebie w mieszkaniu na ciemnię. Dla mnie to były czary-mary, że nagle się...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "Kurowscy (rodzina)"
Mama urodziła się w Warszawie i cała jej rodzina stamtąd pochodzi. Młodo wyszła za mąż, przed wojną, urodziła 5 synów, rok w rok, ci ostatni to już się w czasie wojny urodzili. Jej mąż poszedł na wojnę, wrócił ranny, wdała się gruźlica i zmarł. Mama została z piątką drobiazgu i pojechała do Otwocka, bo tam chyba jakaś rodzina była. Nie mogła wrócić do Warszawy i tak szukała miejsca, gdzie by z tymi dziećmi osiąść. Mówiła, że wyszła na drogę i...