udostępnienie online najcenniejszych zasobów, rozbrojenie żandarmerii austriackiej w Wojsławicach, Polska Organizacja Wojskowa, wojska austro-węgierskie, Wojsławice, historia wujka, historia ojca 3. Ojciec uczestniczył w rozbrojeniu żandarmerii austriackiej w Wojsławicach Mój ojciec uczestniczył osobiście w rozbrojeniu żandarmerii austriackiej w Wojsławicach. Był posterunek, gdzie było trzynastu żandarmów - szeregowcy, podoficerowie i jeden oficer. Rozbrojono posterunek ustawiając za płotem, dobrze widocznym z okien posterunku i ganku, makietę CKM-u i trzech bojców leżących przy niby to taśmie. Na ganek posterunku żandarmerii weszło trzech peowiaków mając...
Fragmenty Relacji ze słowem kluczowym "historia wujka"
udostępnienie online najcenniejszych zasobów, rodzina, losy rodziny, II wojna światowa, rodzina Rzepniewskich, rodzina Sieniewiczów, historia wujka, Marianna Wdówka (babcia) 12. Wojenne losy rodziny Mama urządziła ślub siostrze, bo już nikogo nie było z rodziny. Nie było żadnych dziadków, nikogo. I ona już była sama. Ona mieszkała we Lwowie. Ale nie wiem gdzie poznała tego swojego męża, wujka Bolka. A potem mieszkała we Włodawie. No i z Włodawy musiała uciekać w 1939 roku. Wszystko stracili. To było młode małżeństwo, więc mieli...
Najmłodszy brat mamusi – Rozwadowski, był w wojsku, to była szkoła oficerska, już nie pamiętam [dokładnie]. Wojsko polskie uciekło do Rumunii. Wujek napisał do nas list, Wanda odpisała –zaraz przyjechali [Niemcy]. Przyjechał Zylke i Neumann, a Neumann był w Radzyniu, był taki okropny. W Radzyniu było strasznie, okropnie. Tam wszystko zabijali. Nawet nie ma słów do opowiadania… Po tym liście przyjechali ją aresztować. Bardzo dużo Niemców było w Aleksandrowie, to jest może ze cztery - pięć kilometrów od Łukowa. Mojego...
W Lublinie przebywałem najwięcej na Rurach Jezuickich, bo tu miałem wuja. To zaniedbana była dzielnica. Na tych Rurach to w chałupce takiej parterowej ten wujo tak mieszkał i zaniedbane to było. To był wujo z jednego ojca - dziadek (a jego ojciec) miał trzy żony, akurat taki dzielny był, umierały mu, no on chyba tej pierwszej żony to był synem. O dziwo on był ochotnikiem w 1920 roku i miał stopień sierżanta. Pracował u Plagego i Laśkiewicza i jego dzieci...
Tato wspomagał też religię, bo kiedyś religia nie była w szkole, tylko była prowadzona przez księży na miejscu, przy kościele. A potem tato miał kontakt z księdzem, już wcześniej był ułożony plan zajęć, żeby ksiądz mógł sobie dostosować godziny dla każdej grupy szkolnej w planie własnych zajęć. A do kościoła z Kluczkowic, to tak z kilometr przez łąki było. Były też takie konferencje metodyczne. Tato był biologiem, kochał naturę, współpracował też z profesorem Fijałkowskim, bo potem powstawał Wrzelowiecki Park Krajobrazowy,...