Wybór kierunku studiów - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii z 7 marca 2005

Do ZMP wstąpiłem, bo to mi gwarantowało działanie na wyższych szczeblach organizacyjnych w szkole, w której już i dyrekcja, i niektórzy nauczyciele byli związani z nową władzą. Maturę zdałem w 1950 roku i uzyskałem dyplom Przodownika Nauki i Pracy Społecznej, który mi dawał wejście na wszystkie uczelnie bez egzaminu, z wyjątkiem egzaminów praktycznych. Po maturze zdawałem egzamin na Akademię Wychowania Fizycznego na Bielanach w Warszawie. Z przedmiotów teoretycznych zostałem zwolniony, ale praktyczne, sportowe egzaminy musiałem zdawać i zdałem. I zostałem przyjęty. Kiedy wróciłem do Zamościa i pochwaliłem się przed dyrektorem, nauczycielami, wychowawczynią, to oni ze zgrozą powiedzieli: „Na Akademię Wychowania Fizycznego?” Dyrektor powiedział: „Gdybyśmy wiedzieli, że ty tam pójdziesz, to byśmy ci tego dyplomu nie dali.” Pod naciskiem i nauczycieli, ale także i znajomych, i kolegów, wycofałem papiery z Akademii Wychowania Fizycznego i złożyłem papiery na weterynarię Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Jeszcze wówczas nie oddzieliła się weterynaria i Wydział Rolny jako Akademia Rolnicza, były w Uniwersytecie. I zostałem przyjęty bez egzaminu.