Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

To były czasy, kiedy była jawność finansowa - Janusz Hajkowski - fragment relacji świadka historii z 8 grudnia 2020

Proszę sobie wyobrazić, że to były czasy, kiedy była jawność. Kiedy na korytarzu w przedsiębiorstwie na Wrotkowie – tam, gdzie pracowałem w tej dyrekcji – wisiała lista trzynastej pensji wszystkich, od dyrektora do sprzątaczki. Była jedna lista płacy.

Nie tak, jak teraz: kadra kierownicza oddzielną listę, średnia inną, a ci najniżej zarabiający inną, żeby nie widzieli co, kto i ile zarabia. Wtedy była jawność.

Pamiętam, że tak stoję, szukam siebie, ile mam tej trzynastej pensji, a wtedy tak zarabiałem gdzieś około trzech i pół, czterech tysięcy. To było bardzo dużo w latach 70. I stanął koło mnie Skrzypek, naczelny dyrektor, mówi: „Pan patrzy, panie Januszu, mi się nie opłaci być dyrektorem". Mówię: „Czego dyrektorze?", -„Pan patrzy, ja mam siedem tysięcy, a brygadzista ma dziewięć tysięcy ponad", -„Panie dyrektorze, ale on siedzi cały czas w terenie, on tyra", -„Panie, tam tyranie, ale dziewięć tysięcy a siedem to jest różnica". On sobie żartował, miał świadomość, dlaczego tak brygadziści dużo zarabiali.