Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Maszyny kuśnierskie - Leokadia Górniewska - fragment relacji świadka historii z 23 czerwca 2016

W pracowni kuśnierskiej powinny się znajdować maszyna kuśnierska i maszyna krawiecka typu ciężkiego. Do szycia podszewek lepsza jest lżejsza maszyna, bo podszewki są cienkie. Potrzebna jest też pikówka do pikowania skór, ponieważ pikować można ręcznie, ale też na maszynie. To jest bardzo dobra maszyna. W szkole w Puławach nie było pikówki.

Potrzebne są też stoły, na których się układa i dobiera skóry. Stół powinien mieć przynajmniej trzy metry na dwa. Deska musi być gładka, nie może mieć żadnych drzazg, żeby skóry się nie czepiały. W Warszawie mieliśmy stoły obrotowe.

Wyglądały jak duże skrzynie. Pod spodem były podświetlone żarówki. Ustawiało się to czasowo na suszenie skóry. Jeżeli się nabiło tę skórę, to stół się odwracało. I w czasie kiedy skóra się suszyła, na blacie można było sobie wykonywać jakieś prace.

Tam mieliśmy też bardzo dobre maszyny, szwedzkie stroble.

W moim zakładzie znajdują się proste maszyny – kuśnierskie i krawieckie.

Kuśnierskie mam dwie, krawieckie trzy. Jedna jest używana do grubszej skóry. Nie mam pikówki.

Maszyna kuśnierska wygląda jak słupkowa. Między talerzyki wkłada się skórę. Teraz swoją maszynę przerobiłam na nożną, dlatego że nie mam w tej chwili pracy i nie szyję elektrycznie. Igła jest w poziomie. Załapuje i szyje. Skórę szyje się jak overlock.

Maszyna chodzi cichutko, bo musi być naoliwiona. Jakby była elektryczna, to silnik może by warczał, ale raczej nie. Ustawiam ją na ręcznie, żeby można było zerwać nitkę. Są maszyny, które ustawiają się automatycznie. Nici muszą być cieniutkie i mocne. Nie mogą być grube, bo wtedy jest gruby szew. A szew musi być cienki.