Kościół na górce i kaplica na Browarnej w Puławach podczas II wojny światowej - Zofia Szóstak - fragment relacji świadka historii z 29 marca 2004

kaplica, zniszczenia wojenne, życie codzienne Kościół na górce i kaplica na Browarnej w Puławach podczas II wojny światowej Ona nie była taka zbombardowana, tylko Niemcy weszli, wypalili wszystko. Tam były skórzane fotele, ołtarz – powypalali. Ona nie była taka, żeby tam z bomby, tylko w środku wypalili. Tam jak coś trafiło, no to może wyszczerbiło coś, ale nie żeby była zburzona, nie była, tylko wypalona przez Niemców. Tam nie odbudowywali, za Niemcówśmy chodzili do garnizonowego kościoła albo na dół, przed IUNG-owskim placem, tam dolny ogród IUNG-owski, taka brama jest, to przed tą bramą [była kaplica na Browarnej]. Myśmy w czasie wojny – bo mąż miał iść do wojska, tośmy się chcieli pobrać – właśnie na tej ulicy brali ślub. Potem to łapali do Niemiec już, jak z kościoła takie tłumy [wychodziły], to obtaczali i łapali do Niemiec na roboty.