Kapitan Wilkołaski - Aleksander Rozenfeld - fragment relacji świadka historii z 20 sierpnia 2009
Był takiej niesławnej pamięci kapitan Wilkołaski z SB, który zajmował się pisarzami i chłopcy zrobili mu dowcip, mianowicie, on mieszkał w tej samej klatce co Madej, na Pogodnej, wywiesili mu klepsydrę i musiał się przenieść. Klepsydra brzmiała następująco: „Dnia tego i tego zmarł niesławnej pamięci kapitan Służb Bezpieczeństwa Tadeusz Wilkołaski. Niechętnym jego pamięci prosimy o składanie darów na opozycję demokratyczną”. Bardzo to było fajne.