W drodze na ziemie odzyskane. Incydent z Rosjanami - Aleksander Mazur - fragment relacji świadka historii z 1 października 2010
Pamiętam siebie jako pioniera, bo mnie z wojska zwolnili, no i namawiali żeby jechać na tereny odzyskane, zaludniać je. Będąc w mundurze pięć groszy się nie płaciło i jechało się gdzie chciało. W Legnicy wracały dziewczęta z Niemiec, które były wywiezione na robotę, no miały tam walizki, rozmaite tobołki i tak dalej. Stał tam sztab ruski i na dworcu w nocy pamiętam przyszli ci Sowieci, obrabowali te dziewczęta. Nas było kilku żołnierzy, ale bezbronnych ledwo te dziewczyny uratowaliśmy, ale te walizki, tobołki to wszystko zabrali, byli pijani i bronią wymachiwali. Było tych incydentów pełno wszędzie, oni dali się poznać wszędzie.