Tysiąclecie państwa polskiego - Leopold Kostkowski - fragment relacji świadka historii z 28 stycznia 2019

[Było hasło] „tysiąc szkół na tysiąclecie”. Wiele szkół w tym czasie powstało, czy aż tysiąc to nie wiem, no i pewnie ludzie, szczególnie na wsi, byli zadowoleni, bo jak powstała bardziej gęsta sieć szkół, to dzieci miały bliżej do szkoły, nie było tych kłopotów co przedtem, powiedzmy. Czy wszędzie powstały te szkoły tam, gdzie była potrzeba powstania takich szkół, to nie wiem. Słyszało się, że po wybudowaniu szkoły dzięki energicznym zabiegom mieszkańców, niewiele klas było zaludnionych uczniami, powiedzmy, szkoła nie była budowana na miarę potrzeb, tylko na wyrost, że tak powiem.

Trzeba wspomnieć, że później Kościół rzucił hasło „tysiąc kościołów na tysiąclecie”, zdaje się. No i w rejonie podlubelskim powstało około stu kościołów, ale to były raczej punkty katechetyczne, tak się to nazywało. I to były małe kościoły, budynki, chodzi mi o budynek, to nie były parafie. Kościół był otwarty i tam msze odprawiały się w niedzielę, ale ksiądz przyjeżdżał, powiedzmy, nie było plebanii. Nie wiem, jak to teraz wygląda, czy w dalszym ciągu jako takie te punkty katechetyczne są traktowane, czy już się może jakoś rozbudowały bardziej.