Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Obowiązkowe pochody pierwszomajowe - Jadwiga Ciechan (z d. Haryton) - fragment relacji świadka historii z 11 kwietnia 2005

Obowiązkowe pochody pierwszonajowe Odbywał się u nas senat, a ja jakieś remonty prowadziłam [w budynku] na Leszczyńskiego. Przyjeżdża dyrektor administracyjny i mówi: „Pani Jadziu, co tam pani takiego nabroiła?”. Ja mówię: „Jak to nabroiłam?”. „Bo występowali o nagrody na inaugurację – bo to było zawsze jednak bardzo uroczyście, inauguracja roku akademickiego – i pani była wystawiona, a taki jeden pan Turski się sprzeciwił temu. I tutaj rektor Dobrzański mnie wysłał, żebym [to] zbadał”. To się stało, że nie chciałam nieść flagi na pochodzie majowym czy jakimś innym. Wciskali mi szturmówkę w rękę, a ja mówię: „Jest tylu was, partyjnych, nieście, ja nie będę niosła”. I to powtórzyli im tam i dlatego właśnie nie chcieli mi dać nagrody, jednak profesor Dobrzański tego nie zostawił tak, nagrodził mnie i wyczytali, ale to tylko dzięki niemu.

Pochód był konieczny. Naturalnie, że pochód pierwszomajowy był najważniejszy. I w ogóle to się w głowie nie mieściło, żeby nie pójść na pochód, ale właśnie naraziłam się bardzo, bo nie chciałam tej szturmówki nieść. [Na ulicy] Nowotki – Radziwiłłowska to kiedyś była Nowotki – tam żeśmy się zbierali i Krakowskim Przedmieściem szliśmy aż do końca, aż do Bramy Krakowskiej i tam się to towarzystwo rozchodziło już później, a co robili ci partyjni, jak oni tam dalej po swojemu obchodzili, to nie wiem, bo ja nie uczestniczyłam nigdy w takich spotkaniach.