Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Obchody święta 3-go Maja w Wojsławicach - Stanisław Burda - fragment relacji świadka historii z 8 stycznia 2005

Dom Ludowy miał dwie sale szkolne i sala taka na jakieś imprezy, na zebrania, na kino - taka widowiskowa sala ze sceną. A koło sali tej widowiskowej, jak przed wojną to jeszcze byli dwie salki, to tam mieli Strzelcy swoje świetlicę. I Obrona Narodowa i Strzelcy mieli swoją świetlicę taką. Mój brat cioteczny był jeden i drugi, jeden był komendantem Strzelców, a drugi był w Strzelcach. Mieli broń, mundury, ale Obrona Narodowa to było tak jak wojsko już, a Strzelcy to byli troszkę takie słabsze. No i Ułani byli tu. Był Błazucki Karol, był Błazucki Stanisław, był Błazucki Antek, w tych Ułanach. Sporo ich było, ze dwunastu. Mieli swoje konie, mieli szable, lance te, ubiory, to wszystko było. Na 3-go Maja to oni wyjeżdżali. A znowu 3-go Maja jak u nas obchodzono w Wojsławicach to, przed wojną, to było że zbiórka była koło gminy, był sztandar gminy, biało-czerwona flaga, bo taki sztandar gminny, to było i później to samo, po wyzwoleniu jeszcze. Bo tak wyszywane są sztandary, a to tylko flaga duża, biało-czerwona. Sztandar. No i to zbierali się sołtysi, radni, ludzie. I z orkiestrą, orkiestra była strażacka, gminna strażacka, i z orkiestrą przemarsz od gminy, nasampierw do kościoła na mszę, z kościoła wychodzili do cerkwi, bo to była wszystka narodowość, z cerkwi wychodzili do bożnicy, do synagogi i tam znów byli na tej uroczystości, dopiero stamtąd z powrotem pod pomnik, pod Kościuszki. I gdzieś na przemówienie, na takie coś, no i nazad pod gminę sztandary. Takie było święto pierwszomajowe.