Garnizonowy Klub Oficerski - Leonard Sienkiewicz - fragment relacji świadka historii z 4 czerwca 2019
Bywałem w Garnizonowym Klubie Oficerskim. To było jedno z pierwszych kin, w których byłem. Zresztą tych kin w Lublinie było raptem z sześć, siedem i oczywiście to kino garnizonowe było na liście tych, do których uczęszczałem. W wieku już starszym, chodziło się również do kasyna wojskowego, które wcześniej nie było ogólnodostępne. Później już można było chodzić. Była tam fajna atmosfera, drewniane loże. To też już niemalże prehistoria.