Babcia urodziła sześcioro dzieci - Leszek Kwasek - fragment relacji świadka historii z 20 grudnia 2018
Moja babcia ze strony mamy zmarła bardzo wcześnie, zmarła po urodzeniu mojej mamy, jako ostatniej córki, [miała] półtora roku. Mama się urodziła w tysiąc dziewięćset dziewiątym, a babcia zmarła w dziesiątym, we wrześniu.
Prawdopodobnie to był rak piersi. Z tych moich informacji uzyskanych, no to wiem, że mama była karmiona tylko jedną piersią, a druga była nieczynna całkowicie. Babcia miała niecałe czterdzieści lat, trzydzieści z czymś, a urodziła już sześcioro dzieci. Te dzieci wszystkie żyły. Natomiast po urodzeniu mojej mamy, zmarła i mama się wychowywała wśród starszego rodzeństwa, nie miała mamy. Dziadek nie ożenił się powtórnie, dopiero wtedy, kiedy wydał za mąż mamę, dopiero wtedy tam przyszła ta macocha, też na krótko. Natomiast mój dziadek ze strony ojca, to był Franciszek Kwasek i on zmarł w trzydziestym piątym roku, a została babcia Walercia, która tutaj z nami mieszkała cały czas aż do śmierci.