Sekcja filmowa DKF Zamek - Zygmunt Mańkowski - fragment relacji świadka historii z 21 maja 2007
Myśmy mieli sekcję twórczą, robiliśmy „Szum nad Tanwią”, na przykład, bardzo piękny film.
Mieliśmy robić Kronikę Filmową. Niedziela na Krakowskim Przedmieściu jak wygląda, prawda, jak ludzie ubierają się, dla potomności żeby to zostało. To zginęło gdzieś, podobno była ulewa jakaś, zalała dach. Zniszczone te filmy były ciekawe zapisem. Robiliśmy ten SEX 1, SEX 2, w piwnicy teraz Pod Fortuną, na Starym Mieście. Robiliśmy przedstawienie tego kabaretu SEX na schodach.
Były takie bardzo interesujące, krótkie, trudno to nazwać jakoś, skecze, nie skecze, ruchy, mimy i tak dalej.
Ja za kamerą stałem, razem z Węgorkiem, Lucjanem Węgorkiem, który był utalentowanym operatorem. Tam się zresztą wykształcili późniejsi ludzie dla telewizji, bo była sekcja twórcza, my kupiliśmy kamery. Mieliśmy bibliotekę własną bardzo ładną, kupowaliśmy książki. To się dość szybko skończyło, dlatego że po prostu telewizja się pojawiła. Ale później powstały kluby robotnicze w Fabryce Samochodów Ciężarowych, w Świdniku powstał Robotniczy Klub Filmowy.
One niosły kulturę filmową i przeżywaliśmy to wszystko bardzo ładnie.