Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Problemy ze scenografią - Zbigniew Jaworski - fragment relacji świadka historii z 24 kwietnia 2009

Zdarzały się takie sytuacje, ale no zawsze jakoś wychodziliśmy z tego szczęśliwie, obronną ręką.

Szczególnie w przypadku przedstawienia „Zesłani do Raju”, gdzie ta scenografia była może nie to, że tak potężna, ale przestrzeń w której graliśmy przedstawienia była z trzech stron okotarowana. Później jeszcze te kotary musiały być tak zamieszczone, tak rozciągnięte - one w sposób specjalny się schodziły do środka na koniec przedstawienia, więc te dwie ściany tych kotar po boku rozwieszonych, jeszcze musiały zejść się, żeby tak na koniec zamknąć tą przestrzeń teatru. One się musiały w sposób jakiś taki precyzyjny zamknąć. Zdarzały się sytuacje, [że] myśmy też i na wysokości pewne wchodzili podczas przedstawień. Ale pamiętam też, na przykład we Francji, przy „Zesłanych do Raju” uszkodził się instrument - czyli wiolonczela - na chwilę przed przedstawieniem. To był wielki problem. Chyba ta wiolonczela nie grała w czasie tego przedstawienia. Taka część, o którą się opierają struny, gdzieś się złamał[a], ktoś kopnął ten instrument. Wiem, że przy tym było strasznie dużo zamieszania i w końcu nie wiem czy ten instrument zagrał podczas tego przedstawienia, czy zakończyło się tylko na nerwach, że się to popsuło i może nie zdążymy zdobyć takiej części. Mieliśmy dużo rekwizytów. Nie były one jakieś wyszukane te rekwizyty, ale było ich dosyć dużo. No i one musiały chodzić w czasie przedstawienia, w odpowiednim miejscu; ogień, świece. Muzyka - to też nie było zawsze wiadomo czy ona wejdzie. To też i nasz sprzęt ten akustyczny był nie najlepszej jakości. Zresztą tak jak wszystko wówczas.