Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

„Nasz Teatr” na Zamku Lubelskim - Janusz Hajkowski - fragment relacji świadka historii z 11 lutego 2021

udostępnienie online najcenniejszych zasobów, Lecewicz, Jerzy, WDK na Zamku, Nasz Teatr, Dom Kultury na Zamku Lubelskim, Kozyrski, Stanisław, Szczepowska-Szych, Irena (1925-1993) „Nasz Teatr” na Zamku Lubelskim To zdjęcie z zamku, lata pięćdziesiąte. Tu zdjęcie z moim bratem, brat był wtedy w wojsku, ja byłem u niego na przysiędze wojskowej, był na Żoliborzu w Warszawie. On miał 20, a ja miałem lat 16. Takie się nosiło kiedyś włosy, tak zwaną mandolinę, widać po tej mojej czuprynce. To moje zdjęcie w latach sześćdziesiątych, pod koniec lat sześćdziesiątych, nie, początek lat siedemdziesiątych, bo wysłałem swoje dzieci do Górzna Wielkopolskiego, na taki miesięczny pobyt szkolny, i tam chodziły do szkoły przez miesiąc czasu, w Górznie Wielkopolskim. To organizowała moja praca, w której pracowałem, MSWiA, w milicji. I tutaj właśnie jest moje zdjęcie, jak już odjeżdżam, zostawiam dzieci, i się z nimi żegnam, macham im parasolką. Ja już wracam do domu, wielki płacz prawda, ale tak to wyglądało. Rok 1956-57, jak powstał Wojewódzki Dom Kultury w Lublinie, zorganizowany przez panią Irenę Szczepowską - ona była założycielką tego Domu Miejskiego, później Wojewódzkiego, już wtedy przestało istnieć więzienie na zamku. Z prawej strony zamku, patrząc od frontu, było muzeum, a z lewej strony była taka część administracyjna, była duża sala widowiskowa, i tam powstał taki zespół dramatyczny o nazwie „Nasz Teatr” Tutaj widać na próbie jedną z ról, o tu ja gram lokaja. Jurek Lecewicz grał nie pamiętam kogo, ale pamiętam jego na nazwisko - Lecewicz Jurek - był więźniem Oświęcimia, miał numer wytatuowany. Starszy odemnie chłopak, był prezesem koła jeździeckiego na Krochmalnej, Za Cukrownią. Jeszcze do tej pory chyba istnieje to kółko jeździeckie. Koniarzem był, lubił konie bardzo, i on tu grał, siedział, my go tu podtrzymujemy z kolegą, a tu stoi Staszek Kozyrski, aktor, w Częstochowie grał przez długie lata, mój przyjaciel, my się zaprzyjaźnili. Już nie żyje, zmarł chyba z pięć lat temu chłopak. W roku 1957 pojechaliśmy w nagrodę, pani Szepowska nam załatwiła wyjazd, całemu teatrowi amatorskiemu, miesięczny wyjazd - dwa tygodnie byliśmy w Zakopanym, i dwa tygodnie w Mielnie Koszalińskim. I to jest właśnie zdjęcie z Zakopanego. Widać grupowe zdjęcie z tego okresu. Tu jest Jurek Lecewicz, ja, Sadowski, Danusia. To jeszcze też jest Zakopane, to jest rok 1957, lipiec, pierwsza połowa lipca, a druga połowa lipca, to już było Mielno Koszalińskie - tu już chlapiemy się w Morzu Bałtyckim.