Rodzaje uli - Julian Kwiatkowski - fragment relacji świadka historii z 3 sierpnia 2016
[Swoje pierwsze ule mam do tej pory], później sobie jeszcze dokupowałem [kolejne] od pszczelarzy. Gospodarzę na ulach warszawskich poszerzanych i warszawskich (mam cztery warszawskie). Z tym, że zamierzam odnowić pasiekę i wymieniać [je] na ule Dadanta (może w przyszłym roku nawet będę po kilka wymieniał), bo [moje] ule już są wiekowe. Tym bardziej, że realizujemy projekty unijne, więc jest pewna możliwość [otrzymania] dopłaty do sprzętu z pieniędzy unijnych. To jest dobry kierunek dlatego, że pasieki są poszerzane liczebnie.
Ule warszawskie i warszawskie poszerzane to są stare typy, które nie są przystosowane do nastawek. Nowe typy są ulepszone –jest ul, nadstawka jedna, może być druga –wtedy można inaczej prowadzić gospodarkę pasieczną. A tutaj [w ulu warszawskim] jest ramka i to wszystko. [W ulu Dadanta] na dole będzie matka, która czerwi nowe pokolenie. Na wierzch położy matę odgrodową, pszczoły przechodzą [przez nią], a matka nie przejdzie. Kiedy pszczoły zapewnią miód do wyżywienia i do rozwoju [rodziny], przechodzą przez krateczkę, na nadstawce są już mniejsze ramki i wtedy ładują tam do oporu miód. Jeśli pasieka jest wędrowna, przyjeżdża pszczelarz, przywozi nowe ramki, tamte z miodem zabiera, zawozi je do pracowni, [następnie] odsklepiarka, wirowanie, do beczki i dalej.