Rasy pszczół - Julian Kwiatkowski - fragment relacji świadka historii z 3 sierpnia 2016
Dotychczas miałem w pasiece krainki, ale ostatnio przeszedłem na [rasę] kaukaską.
Jeżeli chodzi o [rasę] kaukaską, to jest ona bardzo agresywna i ma dłuższą trąbkę do zbierania miodu, więc ściągnie nektar z głębszego kwiatu. Była dobra, kiedy uprawiano koniczynę czerwoną czy białą. Teraz już [koniczyny] jest mało (a w zasadzie to już nie ma), bo nie ma hodowli krów. Kiedyś na mojej ulicy (to była wtedy wioska) prawie każdy miał jedną krówkę, żeby mieć mleczko. W tej chwili nikt nie trzyma krowy w gospodarstwie, więc nie uprawia [też] koniczyny. Są tylko duże gospodarstwa, które specjalizują się w produkcji mleka.
Powiedziałem, że jest to rasa agresywna, bo wszędzie poleci i coś przyniesie, więc jest pracowita. Nawet z ula sąsiedniego [przyniesie], taka jest drapieżna. Teraz idzie się jednak w kierunku ras łagodnych, ale ona może być łagodna dla pszczelarza, bo dla współżycia w rodzinie pszczelej może być niebezpieczna. Jak [rasa pszczół] jest łagodna, to przyjdzie jakiś agresywny rój i [rodzina pszczela] nie może się bronić, [więc] może zostać zniszczona. W związku z tym niby jest dobre, że są łagodne, ale nieraz może być dla nich zgubne.