Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Wystawy towarzyszące krakowskiemu triennale - Stanisław Bałdyga - fragment relacji świadka historii z 16 marca 2012

Przy triennale w Krakowie odbywa się cała kupa różnych wystaw towarzyszących.

Równolegle (dzień czy dwa dni później) w Katowicach jest otwierane Triennale Grafiki Polskiej. Tam też braliśmy kilka razy udział. Również trudno się dostać na to wydarzenie, ale to jest tylko grafika polska. Chciałem zresztą, żeby tu w Lublinie coś takiego powstało, ale to już z kolei inna sprawa. Brałem w tym udział podobną ilość razy jak w Krakowie, mniej więcej. Bo wysyłałem tu i tu i przyjmowano mnie przeważnie i tu, i tu.

Natomiast Toruń robi „Kolor w grafice” Wymyślili coś takiego i zgłosili się do Krakowa.

Zaakceptowano im tę wystawę i jest jedną z towarzyszących triennale. W Opolu jest „Akwaforta kontra cyfra” Czyli jedna z najstarszych technik, akwaforta, i cyfra –spięcie tych dwóch technik.

Pod Krakowem w Zamku Królewskim w Niepołomicach organizuje się „Intergrafię” Ostatnio tego nie było z powodu braku pieniędzy. Jeśli ktoś dostał gdzieś międzynarodowe nagrody w ciągu trzech lat, to byli zapraszani na „Intergrafię” W takich wystawach brałem trzykrotnie udział.

Co cztery lata w Olsztynie odbywa się Quadriennale Drzeworytu i Linorytu Polskiego.

Tam dostałem pierwsze wyróżnienie. Kilka miesięcy nie jeździłem na to, bo byłem w tym czasie w szpitalu. Na początku to była samodzielna impreza, a teraz jest też jedną z wystaw triennale.

Potem byłem zapraszany na wystawy „Most do Moskwy” Gruby katalog jest z tego.

Jedna trzecia to byli twórcy rosyjscy, a dwie trzecie ze świata. I to też robiło triennale w Krakowie. Ta wystawa odbywała się w Moskwie. To był 2005, 2006 rok. Wtedy kiedy spalił się budynek, gdzie miała być nasza wystawa. Wszyscy myśleli, że spłonęła, a oni się dzień spóźnili, nie zdążyli i nie dojechali. I te prace nie spłonęły.

Wystawa się odbyła, tylko z przesunięciem i w innym miejscu. Był też „Most do Kijowa” Stamtąd też mam katalog (mam całą furę różnych katalogów). To też była dla mnie ważna wystawa.

W „Mangghce”w Krakowie zrobiono ważną wystawę To był chyba 2003 rok.

Dwudziestu pięciu Polaków i dwudziestu pięciu Japończyków. Polacy wybierali Japończyków, Japończycy Polaków. Od nas braliśmy w tym udział [Grzegorz] Mazurek i ja. Byliśmy we dwóch w tej dwudziestce piątce. Po dwie prace wystawialiśmy. Później poprosiłem dyrektora tutejszego muzeum i ta wystawa została potem ściągnięta tutaj. Ona chodziła po Polsce i była też u nas na Zamku.