Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Rodzina - Jerzy Rogala - fragment relacji świadka historii z 24 listopada 2003

[Nazywam się] Jerzy Rogala, syn Jana, urodzony 21 kwietnia 1930 roku w Puławach.

Mój ojciec rozpoczął pracę jako aspirant kolejowy na kolei. W [19]28 roku ożenił się z Bogumiłą Bogusławską, która w osiemnastym roku życia zmarła w czasie porodu. W tym czasie pracował na PKP w Dęblinie. W [19]29 roku ożenił się po raz drugi z Heleną Wudarską, moją matką.

Ojciec mój, pracując jako kolejarz, służbowo był przenoszony. Początkowo mieszkaliśmy, jak się urodziłem, na stacji towarowej z rodzicami, ale ojciec przeniesiony został do Stawów i tam dostał mieszkanie służbowe. Mieszkaliśmy tam do [19]37 roku, ja już miałem siedem lat. [Wtedy] został przeniesiony aż do Zawady pod Zamościem i tam rozpocząłem naukę w szkole podstawowej. W [19]38 roku znów [został] przeniesiony, awansowany był na stację kolejową Skarżysko- Kamienna. I tam w [19]39 roku zastała nas wojna. Ojciec został powołany do wojska.

W piątek pierwszego września, wieczorem, wyjechał – ten dzień pamiętam dokładnie – natomiast w sobotę, następnego dnia przyszła reklamacja. No, ale już ojca nie było.

I wrócił dopiero w 1947 roku z tułaczki wojennej.

Nas rodzeństwa było dwoje, ja i siostra, no i matka, rezerwistka. Usilnie starała się dotrzeć do Puław, gdzie mieszkali rodzice. I w zasadzie moje dzieciństwo zaczęło się w [19]39 roku, we wrześniu, tu w Puławach. Od tamtej pory do dnia dzisiejszego zamieszkuję Puławy.

Szlak wojenny [ojca] prowadził przez obóz jeniecki u Sowietów, a potem z armią Andersa góry Pamiru, ZSRR, Iran, Palestynę, Egipt, Włochy i Anglię. W kwietniu [19]47 powrócił do kraju. W listopadzie podjął pracę w dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowej w Lublinie, pracował do czasu przejścia na emeryturę, do [19]65 roku.

Matka natomiast przed wojną nie pracowała, w czasie okupacji pracowała w Puławach – tu myśmy wrócili ze Skarżyska, znaczy się matka z dwojgiem dzieci: mną i siostrą – w Społem.

Dziadkowie ze strony ojca [mieszkali] w Gołębiu, dziadek mój, Aleksander Rogala, czterdzieści dwa lata pracował jako gajowy w leśnictwie Gołąb. On tam został pochowany, tam zmarł. Babcia cały czas gospodynią była. Natomiast długa historia jest mojej matki. To już zupełnie jest rodzina, powiedzmy, międzynarodowa, bo dziadek, ojciec matki, Stanisław Wudarski, wyemigrował w [19]14 chyba roku, jeśli się nie mylę, do Rosji. Ale nie tylko on wyemigrował za pracą, tylko jeszcze dwóch braci i siostra. A byli wyrobnikami koło Tomaszowa Mazowieckiego w Wolborzu, pod Wolborzem, Bogusławice. I tam dziadek poznał Ukrainkę, z domu Andruszczenko, i się ożenił tam. Drugi brat poznał też Ukrainkę i został tam. Natomiast siostra poznała Czecha i wyszła za Czecha. To wszystko działo się w Taganrogu nad Donem.

Dziadek wrócił tu z tą Ukrainką, ale już miał tam troje dzieci, moja matka była najstarsza, później było jeszcze trzech braci, dwóch po drodze, jak wracali do Polski, zmarło, gdzieś pochowani byli na stacjach kolejowych. To ja wszystko opowiadam z opowiadań rodziców, matki mojej. A dziadek z tą żoną, z moją matką i synem wrócili do Puław i dziadek podjął pracę na poczcie. I pracował cały czas, dostali parcelę na Działkach i wybudowali tam domek i tak żyli do końca swoich dni.

Ja w zasadzie w Puławach to mieszkałem bardzo krótko przed wojną. Już jako osesek [przeżyłem] wędrówkę za ojcem. W [19]39 roku dopiero z wędrówki matka i nas dwoje ściągnęliśmy do rodziców [matki] tu, na Działki, i od [19]39 roku jest mój pobyt w zasadzie w Puławach. To miałem wtedy dziewięć lat.