Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Babcia urodziła sześcioro dzieci - Leszek Kwasek - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Moja babcia ze strony mamy zmarła bardzo wcześnie, zmarła po urodzeniu mojej mamy, jako ostatniej córki, [miała] półtora roku. Mama się urodziła w tysiąc dziewięćset dziewiątym, a babcia zmarła w dziesiątym, we wrześniu. Prawdopodobnie to był rak piersi. Z tych moich informacji uzyskanych, no to wiem, że mama była karmiona tylko jedną piersią, a druga była nieczynna całkowicie. Babcia miała niecałe czterdzieści lat, trzydzieści z czymś, a urodziła już sześcioro dzieci. Te dzieci wszystkie żyły. Natomiast po urodzeniu mojej mamy,...

Czytaj więcej

Rodzina Żurawskich - Jerzy Żurawski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jeżeli chodzi o [rodzinę] ojca, to ja nie bardzo głęboko mogę sięgnąć wstecz, ponieważ mój dziadek, Michał Żurawski zmarł na tyfus w 1922 roku. A ja się urodziłem w 1930, wobec tego ja dziadka nie znałem. Znałem natomiast babcię moją, Anna z Daleckich. Zmarła na Syberii, wtedy jak wywieziono całą rodzinę stryja do Kazachstanu. Tyle, jeżeli chodzi o nazwiska. Natomiast pochodzenie ojca, to można nazwać chłopskie. Ale styl życia, poziom mieszkania w tej Słobódce, w rodzinnym domu, dom raczej o...

Czytaj więcej

Rodzice - Zofia Swinarska - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mama mieszkała w Łukowie, a brat mamy, Karol, kończył szkołę Wawelberga przed wojną. W latach 30., syn młynarza, to dziadek mówi: „Chcesz się uczyć, to musisz sobie sam radzić". Wiem, że wujek Karol nawet u Wedla pracował. No i potem Karol przywiózł sobie Stasia do Łukowa. No i poznał moją mamę. Moja mama już nie była taką młodziutką dziewczyną, bo miała chyba dwadzieścia osiem lat, to jak na tamte czasy, to naprawdę stara panna. Ja też wyszłam za mąż mając...

Czytaj więcej

Rodzina ze strony matki - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Mama urodzona w 1912 roku, córka Jana, miała jeszcze brata Zygmunta, który był moim wujkiem, zginął na wojnie w trzydziestym dziewiątym i drugiego brata Benedykta. Młodszy był, o wiele młodszy. Chyba w dwudziestym roku urodzony. Wszyscy już nie żyją. On się ożenił po wojnie drugiej światowej. Był związany z Armią Krajową, później na skutek ratowania się, że tak powiem, to była jedyna droga, wstąpił do armii, którą organizował tutaj generał Świerczewski na terenie wschodnim. I walczył pod Budziszynem, w Pradze...

Czytaj więcej

Rodzina ze strony ojca - Christopher Norblin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jeśli chodzi o stronę ojca, zacznijmy od tego, to pamiętam dziadka, to znaczy mojego ojca ojca. Antoni miał na imię. Jego rodzina wywodziła się z Litwy. Pierwszymi tam byli Klimkiewicze, sama już nazwa „-icz”, Klimkiewicz, to już tutaj te wpływy litewskie były. I ten dziadek Antoni, ojciec mojego ojca, pracował w stadninie koni, która została założona w Janowie przez władze zaboru w 1816 roku. On pracował, jako młody chłopak wtedy jeszcze, tam objeżdżał te konie, masztalerzem był. I na skutek...

Czytaj więcej

Historia mojej rodziny i realia życia na wsi - Marian Tracz - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Ja tam się urodziłem, z półtora kilometra [stąd]. Była taka sprawa, że mój tata był w terminie, to nazywał się kołodziej. W terminie, bo to wtedy szkół nie było. No i ten ktoś go terminował, to miał prawo wydać papier, taki dokument. I on się urodził w Suchowoli, i tam skończył zawód swój. No i dowiedział się, że w Kolanie jest wolne miejsce, i zgłosił się do tego Lipczyńskiego, bo to już było za Lipczyńskiego. No i przyjął go, i...

Czytaj więcej

Rodzina - Aviva Tamarkin - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Ja jestem Aviva Tamarkin. Urodziłam się 5 marca w [19]39 roku w Radomiu. Jechałam z mamą do Lublina, bo tam tatuś był. Tatusia nie pamiętam, bo Niemcy go zabili. Ale mama zawsze mówiła, że wyglądam jak tatuś. Historia była taka, że chował się u polskiej rodziny i oni go wydali. To mi mama opowiadała. Nie wiem więcej. Mama była Cela, Celina Bankier. A tatuś był Jakub Bursztyn. To ja się nazywałam Aviva Bursztyn. Urodziłam się Aviva, bo mój tatuś był...

Czytaj więcej

Rodzina - Genowefa Krzos - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Z domu Miksuła Genowefa jestem. W [19]22 roku urodziłam się w Lublinie. I rodzice moi z Lublina. [Mieszkaliśmy] na Majdanku. Zmiana adresów, jak nas wysiedlili na Lubartowskie 19, a Targowy 2. A ja innych adresów nie znam, bo myśmy się nie przeprowadzali, swój dom mieliśmy. Ładny dom. [Później] to ja mieszkałam na Łęczyńskiej. I stamtąd mieli nas usunąć. Myśmy mieli dwa pokoje, kuchnię. Tam mieli jezdnię poszerzać i nasz dom stał przy jezdni. To trzeba było usunąć. Mogę powiedzieć wszystko,...

Czytaj więcej

Wokół Dzierzkowic - Zofia Dudek - fragment relacji świadka historii Tekst

A w Dzierzkowicach mieszkałam po emeryturze z mamą kilka dobrych lat. W końcu wróciłam do Lublina i zaczęłam pisać. W Lublinie zaczęłam pisać, a w Dzierzkowicach fotografowałam kompaktem, bo nie miałam lustrzanki. Fotografowałam krajobrazy. Jak studiowałam, jak pracowałam, to zawsze przyjeżdżałam do domu, wtedy jeszcze mieszkali tam mój ojciec z moją mamą. Prowadzili gospodarstwo, ojciec był po szkole rolniczej. Moja mama była bardzo zdolną osobą. Istniała taka możliwość, że mamę zabierze ciotka z wujkiem do Łucka [do szkoły]. Oni mieli...

Czytaj więcej

Pamiętam dziadka bardzo słabo - Zofia Dudek - fragment relacji świadka historii Tekst

Najważniejszy dla mnie, i może dla Lublina, ułan, nazywał się Gałecki. Jego ojciec był właścicielem Poczekajki. Andrzej Strug, to z przekonania socjalista, ezoteryk, mason, przez pewien czas, chyba rok, był nawet głównym mistrzem zakonu. W 1916 roku zachorował, odszedł z legionów, ale Piłsudski mu wyznaczył jakieś zadania dyplomatyczne, i on je wykonywał. Było charakterystyczną rzeczą, że nad jego grobem, na pogrzebie, odegrano „Międzynarodówkę”i „I Brygadę” A dlaczego dla mnie jest ważny? Napisał taką książkę: „Odznaka za wierną służbę” To jest...

Czytaj więcej

Dalsza opowieść o mojej rodzinie - Zofia Dudek - fragment relacji świadka historii Tekst

Chciałam uzupełnić pewne luki, opowiedzieć o siostrze swojej prababci. Moja prababcia jest z Kucharskich. Miała siostrę Olimpię, między innymi, bo było dużo rodzeństwa, ale Olimpia jest tu ważna. Olimpia była piękną kobietą, miała trzech mężów. Jeden został wysłany na Sybir, i zostało dwoje dzieci, którym opiekował się mój pradziadek Agust Serwich. Drugim mężem był Musijenko, prawosławny, który przechrzcił się na katolicyzm. I od Musijenki powstała linia, o której później będę mówiła. Jak Helenka podrosła, to należało ją wydać za mąż....

Czytaj więcej

Wiejskie życie Władysława Beliny-Prażmowskiego i mojego dziadka - Zofia Dudek - fragment relacji świadka historii Tekst

„Belina” to jest ksywa legionowa, to jest herb. Urodził się 3 maja 1888 roku. Co ciekawe w tym samym roku urodził się mój dziadek w Kromołowie. Od najmłodszych lat miał charakter bardzo taki buńczuczny. Później brał udział w konspiracjach. Usunęli go z Radomia, kończył w Warszawie. Jego ojciec był powstańcem. No i w 1914 roku wyruszył w ten patrol, o którym się teraz już w ogóle nie mówi. W tej chwili ta postać gdzieś tak zginęła, utonęła w tych falach,...

Czytaj więcej

Wacław Serwich u boku Władysława Beliny-Prażmowskiego - Zofia Dudek - fragment relacji świadka historii Tekst

Dziadek miał być bogaty, miał mieć rzeźnię, miał mieć sklepy rzeźnicze, ale niestety w 1909 roku został zabrany do wojska z poboru rosyjskiego. Stacjonował w Gruzji w kawalerii, był dragonem rosyjskim. I w 1914 roku wojna, znana rzecz z historii. Podchodzą Rosjanie pod Kielce, a w Kielcach jest Piłsudski i jest Belina. I dziadek ucieka do Legionów. I nie wiem czy razem, czy w innym okresie, ucieka również z wojska oficer Orlicz-Dreszer. Ponieważ dziadek znał się na wojskowości, bo przez...

Czytaj więcej

Historia mojej rodziny - Zofia Dudek - fragment relacji świadka historii Tekst

Nazywam się Zofia Ewa Dudek. Urodziłam się w Dzierzkowicach koło Kraśnika w 1945 roku, w listopadzie, więc Skorpion. Zajmowałam się historią swojej rodziny, a mam rodzinę wiejską i miejską. Może najpierw opowiem o miejskiej. Moi przodkowie pochodzą z Wielunia, dotarłam do 1753 roku - rodzina Szczepockich, to mieszczanie posiadający nieruchomości ziemskie, bez prawa odrabiania pańszczyzny - taka była kategoria. Wojtek Szczepocki traci ojca, ojczym zabiera mu majątek, on idzie do konfederatów barskich, wraca, odbiera majątek, zostaje rajcą i później prezydentem...

Czytaj więcej

Schowki w samowarze i stoliku karcianym - Blanka Gul-Olszewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Ten typ samowara jest już bardzo mało znany i mało jest zachowanych [egzemplarzy]. Nie jest przerobiony na elektryczny, stąd była możliwość umieszczenia między ściankami zewnętrznymi a rurą, gdzie rozpalało się węgle, w tej przestrzeni takiej wokół rury, poskładania takich ważniejszych jakichś dokumentów czy pamiątek rodzinnych takich, które nie chciałam, żeby wpadły w niepowołane ręce. Drugim takim meblem, który dostałam też od rodziny, był stolik do kart, bardzo ładny stolik, który jest teraz u mojego syna, taki Ludwik XIV, który był...

Czytaj więcej

Historia rodziny i samowar - Blanka Gul-Olszewska - fragment relacji świadka historii AudioTekst

To jest samowar rodzinny, ale dla mnie to jest już z drugiej ręki, jakkolwiek znałam właściciela pierwszego jeszcze. To jest cała historia, to jest historia o wujku Goździku, to był właściwie dziadek, a może nawet więcej niż dziadek mój, ale jak to bywa w rodzinach, starszych krewnych dalszych nazywa się wujkami. To jest kawalerski samowar tego wujka Goździka, który nie ze względów politycznych, ale za to, że, jeśli mogę tak powiedzieć nie bardzo elegancko, dał w mordę swojemu majstrowi za...

Czytaj więcej

Rodzina - Jan Czogała - fragment relacji świadka historii Tekst

Nazwisko mam po ojcu, Czogała, mama [była] z domu Hejduk. Dziadek był pochodzenia węgierskiego, drugie pokolenie, pradziadek był Węgrem, przywędrowali na Śląsk. Mama Małgorzata, ojciec Jan. Od strony mamy [prababcia nazywała się] Gardasky, przez „y”, pochodziła z Austrii. Wiadomo, że Śląsk był w Cesarstwie Rzymskim, czyli Habsburgowie, Austria, Czechy, Śląsk to byliśmy bardzo długo w jednym, bym powiedział, cesarstwie. Później dopiero, po wojnach prusko- austriackich, Śląsk przeszedł pod Prusy. No i ten konglomerat tam się mieszał, Austriacy, Ślązacy mówiący po...

Czytaj więcej

Historia rodziny - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Nazywam się Zygmunt Łupina. Urodziłem się 2 maja 1929 roku w Obroczy, gmina Zwierzyniec, powiat Zamość. Z południowej Lubelszczyzny pochodzi moja rodzina. Jeśli chodzi o rodzinę ojca, to wywodzi się z Goraja, z Chrzanowa i moje wiadomości o tej rodzinie sięgają przełomu XVI i XVII wieku. Tam mieszkali i zawsze byli rolnikami. Jeśli chodzi o rodzinę matki, to związana jest właśnie z Obroczą, gmina Zwierzyniec i także byli rolnikami. Obrocz, Zwierzyniec, Roztocze to jest moja mała ojczyzna. Powiedziałem, że pochodzę...

Czytaj więcej

Jestem synem ziemi Wojsławickiej - Kazimierz Stopa - fragment relacji świadka historii AudioTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów, Rozięcin, rodzina, historia rodziny, Pismo Święte 1. Jestem synem ziemi Wojsławickiej Jestem synem ziemi wojsławickiej, a konkretnie mieszkańcem wsi Rozięcin. Stamtąd wywodzi się nasz ród, rodzina Stopów. Matka, z domu Sitarz, mieszkała we wsi Huta, ale obie rodziny były z sobą zaprzyjaźnione. Zarówno ojciec mojego ojca, czyli mój dziadek, jak też dziadek po stronie kądzieli, czyli ojciec mamy, i pradziadek, trudnili się przemytem bibuły, tajnych pism z Galicji oraz dewocjonaliów - szkaplerzy, różańców, książeczek do nabożeństwa,...

Czytaj więcej

Dawna wieś Pomorzany i moja liczna rodzina - Roman Trzcionkowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów, Pomorzany, rodzina, życie codzienne, warunki życiowe, ojciec, historia najstarszego brata 7. Dawna wieś Pomorzany i moja liczna rodzina Moja miejscowość w tej chwili już jest w obrębie miasta Olkusza. Z tym, że to była kiedyś wieś pod nazwą Pomorzany. W tej chwili to jest ulica Długa. Stamtąd cała rodzina pochodzi, która składała się z wielu osób, bo samych dzieci było dziewięcioro. Czyli razem z rodzicami rodzina liczyła jedenaście osób. Warunki były potwornie trudne, ojciec sam tylko...

Czytaj więcej