Chodzenie z gaikiem - Elżbieta Wójtowicz - fragment relacji świadka historii z 8 lipca 2011
Tak u nas chodzili, chodziły, z gaikiem to chodziły dziewczyny, panienki chodziły z gaikiem, panienki chodziły dokładnie nie pamiętam kiedy, ale chodziły chyba od Poniedziałku Wielkiego do tej przewodniej niedzieli. Nie wiem kiedy, ale wiem, że to nie był jeden dzień, to był chyba tydzień co najmniej jak chodziły z gaikiem. Brały sobie gałązkę urwały z lasu z sosny taką większą i na tej gałązce przypinali, przypinały obrazek Pana Jezusa, ten obrazek był ładnie ubrany, właśnie takimi różnymi kwiatami takimi sztucznymi, takimi z bibuły robionymi. [...] No i chodziły i śpiewały taką specjalną pieśń, oczywiście te wstążki były rozpuszczone od tej, od tej gałązki i one to tak jakoś ładnie trzymały i chodziły do każdego i śpiewały.