Kwestia pomocy poszkodowanemu Gedalowi Srebrnikowi
Za pośrednictwem Judenratu w Białej Podlaskiej, zwrócił się o pomoc do Judenratu w Lublinie Gedal Srebrnik. W trakcie pobytu w obozie pracy przy ul. Lipowej 7, pozbawiony został zimowego okrycia oraz butów. Od Rady w Lublinie zarządał wyposażenia go w odpowiednie ubranie zimowe:
Jestem uchodźcą [...]. Żyję w bardzo trudnych warunkach materialnych, gdyż utrzymuję się tylko z wynagrodzenia placówek. A zarobki są chyba Radzie Żydowskiej znane. Z tego też muszę utrzymać starą matkę i dwie siostry. W miesiącu listopadzie zostałem przez tutejszy Arbeitsamt wysłany na robotę do Lublina do tamtejszego Lagru. Po przepracowaniu paru dni, zostałem uznany przez tamtejszego lekarza obozowego za niezdolnego do pracy i odtransportowany do domu. Przed moim przyjazdem kierownicy obozu ściągneli ze mnie moje zimowe okrycie i wysokie buty, wypuszczając mnie dosłownie nagiego i bosego do domu. W takim stanie przyjechałem do Białej, gdzie zachorowałem i tylko dzięki energicznej pomocy Pana dr. Berkmana uniknąłem poważniejszych następstw. Teraz, gdy jestem już zdrów chodzę do pracy, ale bez butów i okrycia zimowego, nogi okręcając szmatami i ubierając się w łachy. Przeto zwracam się do szanownej Rady z prośbą, aby przyszła mi w tym ciężkim położeniu z pomocą i nie odmówiła mojej prośbie o zarządanie od Judenratu w Lublinie zwrotu obuwia i jakiegoś okrycia zimowego [...] .