Ulica Szeroka
Ulica Szeroka, zwana także Żydowską, przebiegała w miejscu dzisiejszego Placu Zamkowego, od ulicy Kowalskiej do ulicy Ruskiej i stanowiła centrum dawnej dzielnicy żydowskiej na Podzamczu. Prawdopodobnie została wytyczona już przed 1564 rokiem. Całkowicie murowaną zabudowę ulica uzyskała dopiero pod koniec XVIII wieku. Na przełomie XIX i XX wieku ulica była już zabudowana wysokimi - jak na ten fragment miasta - dwu- i trzypiętrowymi kamienicami. Jako jedna z nielicznych ulic w dzielnicy żydowskiej była wybrukowana.
Każdy dom
Widzę każdy dom [na Szerokiej]. Ona nie była ulicą handlową, tylko mieszkalną. (...) Nie było dnia, żebyśmy tam nie byli. Nie wiem, jak to było, ale jak już pracowałem, to przede wszystkim był tam Związek Zawodowy Pracowników Igły [...] Tam była biblioteka żydowska związku zawodowego i tam byliśmy kilka razy w tygodniu, dwa, trzy razy w tygodniu. [...] Jedno miało nazwę jakiegoś rabina, bo tam był dom modlitwy. Tam było takie porządne przejście pod domami, a były takie przejścia wąziutkie, a tu można było przejść w kilka osób na szerokości. Tam też była fabryka oleju, oliwy. Ten zapach wychodził na ulice.
Stefan Kiełsznia
Najciekawszym zbiorem fotografii z widokiem ulicy Szerokiej w okresie międzywojennym jest kolekcja Stefana Kiełszni. W połowie lat 30. XX w. wykonał serię zdjęć dokumentujących wygląd wybranych ulic w centrum Lublina, na granicy z tradycyjną dzielnicą żydowską. Wśród tych fotografii są także zdjęcia ulicy Szerokiej.
Po drugiej, parzystej stronie Szerokiej, pod numerem 16mieścił się Związek Igły - tzw. „nudł farain”. Był to związek zawodowy krawców, ale przychodziła tam też młodzież komunistyczna. Ponieważ działali nielegalnie, więc zawsze szukali miejsca, do którego mogliby się przycisnąć. Trochę dalej znajdował się dom numer 50 - dom z olbrzymim podwórkiem. Zawsze stały tam furmanki z produktami, które chłopi przywozili ze wsi. Z tego podwórka można było przejść na ulicę Nadstawną. Szeroka po mojej stronie, jeśli się nie mylę,miała 49 numerów nieparzystych, a po drugiej stronie 50 numerów. Dalej już nic nie było,
Spędziłam w Lublinie 19 lat mojego życia, więc piszę o Szerokiej, którą ja znałam. Z ulicy Grodzkiej wchodziło się w Bramę Grodzką, którą nazywano także Żydowską. Z tej Bramy wychodziło się na duży most, brukowany kamieniami, tzw. kocimi łbami. Gdy przejeżdżał konny wóz po tym bruku, to po prostu głowę „urywało”. Z dwóch stron tego mostu znajdowały się sklepy, a niektóre z nich połączone były od razu z mieszkaniami. Z jednej strony tego mostu, przez całą jego długość, ciągnął się ganek i na tym ganku też znajdowały się sklepy i mieszkania. Właśnie na tym ganku znajdował się lokal Haszomer Hacair, do którego należała „sama najlepsza młodzież”. Tak przynajmniej mówili w Lublinie .Przechodziło się przez ten most i po prawej stronie zaczynała się ulica Szeroka. Muszę Cię w tym momencie rozczarować. W domu przy ul. Szerokiej 1 mieściła się organizacja Cukunft, młodzieżowa organizacja Bundu.
Główna ulica lubelskiego getta
W czasie II wojny światowej ulica Szeroka stała się główną ulicą lubelskiego getta. Sklepy i synagogi zamieniono na przytułki dla wysiedlonych z miasta mieszkańców żydowskiego pochodzenia. W tym czasie szereg zdjęć na terenie dzielnicy żydowskiej wykonał niemiecki żołnierz - Max Kirnberger. Są to prawdopodobnie pierwsze kolorowe fotografie Lublina i dzielnicy żydowskiej na Podzamczu.
Gruzowisko
W marcu i kwietniu 1942 roku większość mieszkańców ulicy Szerokiej wywieziono do obozów zagłady w Bełżcu. Po likwidacji getta na Podzamczu rozpoczęto jego wyburzanie. Cała dzielnica, w tym także jej najważniejsza ulica Szeroka, zamieniła się w gruzowisko. Definitywny koniec ulicy Szerokiej nastąpił w 1954 roku, kiedy na jej miejscu wybudowano Plac Zebrań Ludowych - obecny Plac Zamkowy.
Ja przyjechałam do Polski, to ja już nie widziałam, gdzie Szeroka, to wszystko było takie zawalone.
Studzienka
Jedyną pozostałością po dawnej ulicy Szerokiej jest studzienka, która znajdowała się niedaleko skrzyżowania z ulicą Ruską. Obecnie studzienka znajduje się na terenie lubelskiego dworca autobusowego.
[Przy ulicy Szerokiej] przede wszystkim była woda. Wodociąg. Na Ruskiej ulicy nie było wody. Była ta wodziarnia, trzeba było iść. Ludzie stali w kolejkach brać wody.
Czytaj więcej na temat studzienki z dawnej ulicy Szerokiej