Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Na fałszywych dokumentach - Janusz Bielak - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Z Łukowem było tak, że ze wsi wyniosłem się do Lublina dlatego, że mi z mojej drużyny załatwili dokumenty fałszywe. I ja pojechałem wtedy do Łukowa jako Jerzy Konarski. Bo wcześniej się nazywałem Jan Koszerski. A tutaj jako Jerzy Konarski pojechałem. A dlaczego do Łukowa? Bo w Łukowie był szefem zakładu fotograficznego, właścicielem, przyjaciel mojej przyszywanej siostry. Załatwię ci, załatwiła. Masz dokumenty, uciekaj. Bo jak uciekłem ze wsi, bo nie bardzo było czym się tam szczycić, to znowu miałem strach...

Czytaj więcej

Ukrywaliśmy się w debrach razem z naszymi zwierzętami - Leokadia Dąbczak - fragment relacji świadka historii AudioTekst

W to wyzwolenie Niemcy zaczęli tak nad ranem, w nocy, zaczęli zjeżdżać tutaj, wojsko niemieckie. I rano słońce wschodziło tak różowo, a Niemiec przyszedł na podwórko i tłumaczy nam. Wiedzieliśmy o co chodzi, że trzeba uciekać. Bo będą „bu, bu, bu” i że będzie się palić, żeby stąd uciekać. No a gdzie uciekać? A ojciec, ponieważ było już mówione, że ten front tam przychodzi, to już sobie kupił prosiątko, bo mówi, jak już Niemcy pójdą, no to sobie uhodujemy, bo...

Czytaj więcej

„Zostawiamy ci kasztankę” - Leokadia Dąbczak - fragment relacji świadka historii AudioTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów, koń, kasztanka, ukrywanie się, zycie w czasie okupacji, głod, kozacy „Zostawiamy ci kasztankę” Konia nie było. Ojciec lubił bardzo konie, ale nie było możliwości utrzymania konia, bo tam po tym stryju dwa hektary były, resztę dorabiali. I też w dacie nie potrafię tego określić, ale w nocy zastukali do okienka, ojciec wyszedł, i powiedzieli tak: „Zostawiamy ci kasztankę". Takiego koloru była, ale taka biedna, że ledwo nogi ciągnęła. „Zostawiamy ci kasztankę, masz ją odchować, możesz robić...

Czytaj więcej

Po raz drugi zostałem aresztowany w 1943 roku - Kazimierz Stopa - fragment relacji świadka historii AudioTekst

udostępnienie online najcenniejszych zasobów, aresztowanie przez Niemców, pseudonim Jan Bielecki 8. Po raz drugi zostałem aresztowany w 1943 roku Po raz drugi zostałem aresztowany przez Niemców w 1943 roku w czasie pełnienia obowiązków służbowych. Mianowicie jechałem koleją wąskotorową relacji Uchanie –Werbkowice w celu dotarcia do miejscowości Ruszczyzna pod Komorowem Zamojskim, by stwierdzić czy miejsce, w którym moja jednostka w 1939 roku zakopywała broń, ocalało. W tej drodze towarzyszył mi mój brat cioteczny. Zostałem rozpoznany przez funkcjonariusza policji ukraińskiej i aresztowany....

Czytaj więcej

Wprowadzenie stanu wojennego - Zbigniew Hołda - fragment relacji świadka historii Tekst

Trzynasty grudnia to nie było zaskoczenie. Co tu dużo mówić – władza od paru tygodni szykowała się do jakiejś konfrontacji, czy – jak to mówiono – do rozwiązania siłowego. Nawet chyba tak dawała do zrozumienia, że to zrobią. Tylko problem był – dokładnie kiedy i jak, prawda, technicznie. Mówili o jakichś projektach ustaw, które ograniczą prawo do strajku na przykład, prawda, jakichś szczególnych regulacjach na czas kryzysu w kraju. No to o tym mówili. Z drugiej strony były jakieś negocjacje...

Czytaj więcej

Losy rodziny podczas II wojny światowej - Mosze Opatowski - fragment relacji świadka historii Tekst

Ojciec oddał [samochód] do jakiegoś garażu, żeby naprawić. Nie mieli części i on został tam, dlatego myśmy nie uciekli z Lublina. Przecież jak wojna wybuchła, wszyscy zaczęli uciekać. Myśmy nie mogli, bo nie mieliśmy auta, to zostaliśmy w Lublinie. I wtedy była cała ta rzecz, że Gestapo złapało ojca. Trzymali go na Lipowej, bili go, żeby dał forsę. Dał pierwszy raz, zwolnili go. Przyniósł im, ile prosili. Po kilku tygodniach, niedługo, jeszcze raz go wzięli. Przyszli w nocy, wzięli go,...

Czytaj więcej

Losy braci Jarosz w czasie II wojny światowej - Marianna Krasnodębska - fragment relacji świadka historii Tekst

Brat, Czesław Jarosz [został] zabity przez Niemca 4 sierpnia [19]43 roku, przez Daniela Szulca. To najstarszy mój brat, urodzony w 1906 roku w czerwcu. Zabrali go z domu, zabili go pod gminą i zakopali przy śmietnisku. Potem mama chodziła i prosiła, żeby chociaż wskazali, gdzie jest pochowany. To nam wskazali grób na cmentarzu, a okazało się, że to nie jego grób. [Dowiedzieliśmy się gdzie jest zakopany] po wojnie zaraz. Wykopaliśmy go i mamusia owinęła go w prześcieradło takie i do...

Czytaj więcej

Losy rodziny Honigów w czasie II wojny światowej - Marianna Krasnodębska - fragment relacji świadka historii Tekst

[Kiedy] wybuchła wojna Mordka był powołany do wojska, na front i dostał się do niewoli. Jakoś czy uciekł stamtąd, czy [może] go ojciec jakoś wykupił, już nie pamiętam tego dokładnie, w każdym razie wrócił. Już ciężkie życie się zaczęło, ale jeszcze mieszkali tutaj, jeszcze handlowali jakiś czas. Utrzymywali się, żyli z tych zapasów jakie mieli. [Później] wyznaczono teren, gdzie [powstało] getto i tam mieszkały też polskie rodziny. [Te] rodziny stamtąd przemieszczali poza ten teren, a że Honigowie mieszkali poza gettem,...

Czytaj więcej

Strajk 13 maja 1982 roku - Andrzej Sokołowski - fragment relacji świadka historii AudioTekst

kontakty z podziemiem, Kazimierz Suseł, strajk, zwalnianie pracowników, represje władzy Strajk w WSK 13 maja 1982 roku Mam na swoim sumieniu strajk 13 [maja] w Świdniku, po którym zostało trzysta osób zwolnionych. Kazio [Suseł] nie bardzo chciał tego strajku, zdawał sobie sprawę, że będą represje i ja podzielałem ten pogląd, ale uważałem, że nie możemy Zbyszka Bujaka zostawić samego. Ja wtedy usilnie namawiałem Kazia: „Kaziu, bez względu na koszty”. Świdnik po spacerach już wtedy był znaną miejscowością, nie tylko w...

Czytaj więcej

Ukrywanie się - Andrzej Sokołowski - fragment relacji świadka historii AudioTekst

Moje ukrywanie zorganizowała mi moja przyrodnia siostra, Bogusia Górka. Przeważnie ukrywałem się u ich znajomych, znajomych ich znajomych, nie starałem się ukrywać u jakiejś rodziny swojej bliższej czy coś takiego. Większość czasu ukrywałem się w Lublinie, najwięcej na Czechowie. Początkowo to u naszych przyjaciół przez kilka dni się ukrywałem. Później już w takich warunkach, zresztą cały czas byłem w dobrych, domowych warunkach. Ja w styczniu już starałem się nawiązać łączność z zakładem, nawiązałem łączność z zakładem poprzez rodzinę, ponieważ w...

Czytaj więcej

Ukrywanie się u rodziny Czechońskich - Szlomo Gorzyczański - fragment relacji świadka historii WideoTekst

O rodzinie Czechońskich ja pamiętam, że oni mieli sklep jakiś, tak samo w mojej familii, zanim zaczęła się wojna. [Ona nazywała się] Emilia Czechońska, ten mąż Piotr Czechoński, był policjantem, tak samo w czasie, kiedy Niemcy tam byli. Wiem, że on miał jakiś kontakt z AK. Byłem u nich w małym domu, w jednym pokoju, dwa lata, aż do [19]44. Przy końcu [19]44 roku przyszła armia rosyjska do Tomaszowa Lubelskiego. Ja byłem cały czas u nich w domu, oni tak...

Czytaj więcej

Wyzwolenie i koniec ukrywania się - Szlomo Gorzyczański - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Stały niemieckie tanki, strzelali i ta cała familia polska wyszła, mnie nie chcieli [zabrać], zostałem w domu, potem powiedzieli mi, żebym wyszedł i widziałem, jak weszli rosyjscy żołnierze do Tomaszowa. Czułem radość. Najpierw polska familia powiedziała mi, żebym jeszcze dzień, dwa dni nie wychodził, bo nie wiedzieli, co będzie, czy Niemcy nie wrócą i co rosyjskie wojsko zrobi. Po dwóch dniach wyszedłem stamtąd, dali mi wyjść, pamiętam, zacząłem lecieć, nie szedłem, po tym jak byłem tam dwa lata zamknięty, leciałem...

Czytaj więcej

Ukrywanie się w obozie pracy i tułaczka w poszukiwaniu kryjówki - Mosze Frank - fragment relacji świadka historii Tekst

Dowiedziałem się, że jest niedaleko Karolówka, obóz Żydów, i wkradłem się do tego obozu. Nie każdy mógł być w obozie, dzieci nie mogły być. Wtedy były tam jeszcze jakieś dzieci. Któregoś ranka przyszli Niemcy, wzięli wszystkich. Część zabili tam, część wzięli. Później dowiedzieliśmy się, że wywieźli ich do rotundy, po wojnie się dowiedziałem o tym. Wtedy rano przyszły psy, powąchały mnie i poszły. Od tej pory zacząłem się wałęsać. Były tam dwie wioski, Janowice i Chyże. Było bardzo niebezpiecznie, ale...

Czytaj więcej

Obóz pracy na terenie byłego getta zamojskiego - Mosze Frank - fragment relacji świadka historii Tekst

[Na terenie getta] zostali Żydzi, ale getta już nie było. Oni robili skrzynie, [żeby] te wszystkie rzeczy i ubrania posyłać do Niemiec, to była ich praca. Była tam Irena Burstin, jej jakiś krewny i jeszcze jeden mały chłopczyk. Dzieci były tam nielegalnie. Była tam jeszcze matka tego małego chłopca, dopóki się nie dowiedzieli, że tam jest więcej ludzi, niż ci, co pracują. I pewnego razu przyszli [Niemcy], odpowiedzialny powiedział, że jest jedna kobieta, która nie pracuje, ale gotuje dla nas....

Czytaj więcej

Likwidacja getta w Zamościu i wysiedlenie Żydów do Izbicy - Mosze Frank - fragment relacji świadka historii Tekst

Z początku wysłali mnie i jeszcze jakieś dzieci – bo dzieci można było prędzej wyciągnąć – żebyśmy zobaczyli, co się dzieje. Widzieliśmy, że jest cicho i nie ma prawie niczego, wtedy wyszliśmy na plac. I później każdy dostał jakiś chleb i nawet marmoladę na drogę. I tak siedzieliśmy jakieś pół dnia, później zaczęli nas gnać do Izbicy, to są dwadzieścia dwa kilometry. Byli tam jacyś polscy furmani i ciocia zapłaciła, by posadzić tę małą dziewczynkę, później posadzili też mnie. A...

Czytaj więcej

Ukrywanie się w Osmolicach - Judy Josephs - fragment relacji świadka historii Tekst

Tam byli bardzo bogaci ludzie, którzy mieli folwarki. Mówili nam, żebyśmy wzięli kawałek ziemi pod uprawę, to myśmy wzięli pół morgi czy morgę, nie wiem ile. Mama, ja i brat pracowaliśmy całe lato na tej ziemi przy uprawie buraków cukrowych, to była ciężka praca. Pomyśleliśmy, że będziemy pracowali, to nie będę nas wywozić, nic nie pomogło. Mój brat z ojcem znaleźli pracę u chłopów na wsi, bardzo fajna rodzina. To byli sobotnicy, chrześcijanie, ale oni w soboty nie pracują, jak...

Czytaj więcej

Plany ucieczki do Warszawy - Nechama Tec - fragment relacji świadka historii Tekst

Myśmy przygotowywali wyjazd z Lublina. Mój ojciec miał papiery dla nas wszystkich. Miał też papiery dla tej nauczycielki Ciućki i dla brata mamy. Był taki daleki kuzyn, który obiecał, że nam pomoże w Warszawie. Rzeczywiście bardzo pomógł, dużo dla nas robił, bo musiało się przecież gdzieś jechać i gdzieś być. Po likwidacji getta trzeba było czekać. Jak się wtedy od razu jechało, to było bardzo niebezpiecznie, bo szukali Żydów. Bardzo dużo złapali ludzi, którzy się chowali – tak jak mój...

Czytaj więcej

Ukrywanie się w Kielcach - Nechama Tec - fragment relacji świadka historii Tekst

Nie miałam koleżanek i kolegów wśród Polaków, ale wtedy sobie nie zdawałam z tego sprawy. Miałam polskie koleżanki i polskich kolegów, jak żyłam jako Aryjka, kiedy udawałam, że nie jestem Żydówką, że jestem Polką. Wtedy miałam bardzo dobre koleżanki. Nie we wszystkich miejscach, bo w Warszawie było bardzo niebezpiecznie, tak że moi rodzice woleli, żebym jak najmniej wychodziła. Ale w Kielcach, gdzie byłam przeszło dwa lata, może trzy – nie pamiętam dokładnie, czas, daty, chronologia, imiona się zamazują – miałam...

Czytaj więcej

Ukrywanie się - Adam Adams - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Jak trafiłem do tej kobiety, to na początku musieliśmy jej płacić. Przede wszystkim, muszę powiedzieć, że ta kobieta nie była bogata. Ona sama dużo jedzenia nie miała. Myśmy siedzieli w ciemności, głodni… Opowiadałem już o tej bójce z moim kolegą, że ja myślałem, że on ma większe pół jabłka, on myślał, że ja mam większe pół jabłka… I myśmy siedzieli w tej kryjówce, która nie była dosyć duża, żeby wyciągnąć nawet nogi i myśmy się bili z sobą o to...

Czytaj więcej

Ukrywanie się na podzamojskich wsiach - Grzegorz Pawłowski - fragment relacji świadka historii WideoTekst

Niemcy, Żydzi, Holokaust, ukrywanie się, rodzina Bajaków, Bajak Teofila, rodzina Kuronów, Kuron Czesław, Kuron Helena, wypas krów Ukrywanie się w podzamojskich wsiach Była wiosna [19]43 roku. [Koło stawu] stało kilka domów, poszedłem do [tego] stawu, zauważyłem taką dużą rybę, nieżywą, złapałem ją. Poszedłem do gospodarza i mówię [mu]: „Mam rybę. Może mi dacie zjeść coś i przenocujecie, to wam dam tą rybę.”. – „Dobrze.”. Usmażyli rybę, przenocowali mnie i rano poszedłem dalej. [Trafiłem] do wioski, która się nazywa Białowola, niedaleko...

Czytaj więcej