Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Program Historia Mówiona realizowany jest w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” od 1998 roku. Polega on na rejestrowaniu, opracowywaniu oraz upowszechnianiu relacji mówionych dotyczących Lublina i Lubelszczyzny od dwudziestolecia międzywojennego do czasów współczesnych.

Teatr NN

Janusz Czapliński - relacja świadka historii z 5 listopada 2013

Janusz Czapliński opowiada o Żydach w Lublinie przed wojną, karierze wojskowej ojca i jego działalności społecznej, bombardowaniach Lublina, przekroczeniu Bugu po wybuchu II wojny światowej, aresztowaniu ojca, zestrzeleniu niemieckiego samolotu, żydowskiej krawcowej i wysiedleniu Żydów z Wieniawy, stosunku Niemców do Żydów podczas II wojny światowej, aresztowaniu matki przez gestapo, procesie Bernarda Lella, aresztowaniu matki przez NKWD, opiece sprawowanej nad nim i rodzeństwem podczas pobytu matki w więzieniu, zwolnieniu ojca z wojska.

Żydzi w Lublinie przed wojną Tekst

Stare Miasto to było nawet więcej jak w pięćdziesięciu procentach zamieszkałe [przez Żydów]. Ja pamiętam, parę razyśmy tędy przechodzili, to tak mi tkwi [w pamięci] zwłaszcza ta ściana południowa Zamku, ta skarpa teraz jest, [tam] domy były, te domy tak jakby się piętrzyły, zabudowa była uboga, to nie były tryskające jakąś architekturą, jakimiś wzorami domy, to były ubogie domy, no, żydowskie i tu była ulica tak zwana Szeroka, z lewej strony łączyła się ze skarpą, a z prawej strony też...

Czytaj więcej

Ojciec jako społecznik Tekst

Tata był wielkim społecznikiem w okresie międzywojennym i jak jakieś uroczystości były czy harcerskie, czy strzeleckie, czy legionowe, czy jakieś, zawsze uczestniczył. Był albo honorowym członkiem takiego zespołu czy opiekunem na przykład drużyny harcerskiej, tak zwanej ósemki, która się składała z ubogich dzieci i tata szczególnie się nimi opiekował, a miał możliwości, miał kolegę, który był dowódcą pułku, dawnego legionistę, znali się, taki pułkownik Jan Załuska, więc na obóz harcerski, na jakieś zajęcia, no, do Wólki Profeckiej, jak sobie przypominam,...

Czytaj więcej

Kariera wojskowa ojca Tekst

Tata mój, nim objął stanowisko komendanta miasta i garnizonu Lublina, był w Warszawie w Straży Granicznej, był zastępcą komendanta Straży Granicznej. Straż Graniczna podlegała pod Ministerstwo Skarbu, wtedy tak było, nie pod Ministerstwo Obrony Narodowej, tylko pod Ministerstwo Skarbu, ale musztra [musiała być] i obchodzenie się z bronią, i tak dalej, bo ci żołnierze, strażnicy granic, byli, jak to się mówi, szkoleni tak jak wojskowi i dlatego był potrzebny wysokiej rangi zastępca komendanta do właśnie tej musztry wojskowej, do przeszkolenia...

Czytaj więcej

Bombardowania Lublina we wrześniu 1939 i w maju 1944 roku Tekst

Było bombardowanie okropne 9 września, przyleciało tutaj, no, do jasnej cholery, już nie wiem ile tych sztukasów i dornierów niemieckich. Zbombardowane były tak: ratusz częściowo, taka była przybudówka do ratusza od strony wschodniej, ona już teraz nie istnieje, hotel, jak ten hotel się nazywał, przy Krakowskim Przedmieściu, blisko poczty, Stare Miasto oberwało też nieźle. Przez Lublin się przetaczały wojska i tata zatrzymał dwie armaty przeciwlotnicze. Armaty, nie karabiny maszynowe, bo, mówi, byli na Domu Żołnierza, strzelali do niemieckich samolotów, niemieckie...

Czytaj więcej

Aresztowanie ojca 4 lutego 1940 roku Tekst

I tak się zaczęła okupacja, oczywiście od razu się wplątali w konspirację, i mama, i tata, chociaż jedno drugiemu nie mówiło, bo to było tajemnicą. Tę działalność taty przerwało 4 lutego przyjście Niemców i wzięcie taty do niewoli. Ale jeszcze wcześniej był na liście zakładników, to było w noc wigilijną, dokładnie 24 na 25 grudnia. Był na tej liście, ale tak się złożyło, że u nas na kwaterze mieszkał kapitan Willy Ruffler, który był na przyjęciu, na takim raucie u...

Czytaj więcej

Zestrzelenie niemieckiego samolotu przez polski myśliwiec Tekst

Ten dornier to był zestrzelony nad Kraśnikiem, ale on nie bombardował Lublina, chyba Przemyśl bombardował i wracał tam gdzieś do swojej bazy, to było 12 września. I co ciekawe, zestrzelił go polski myśliwiec, to jest bardzo ciekawa historia. Dlaczego? Bo ta właśnie rzecz się przyczyniła do tego, że pomału, pomału, parę lat temu doszliśmy, [który] z polskich myśliwców zestrzelił tego dorniera niemieckiego. Przez to, że ja do tego Niemca jeździłem, przez to, że nawiązaliśmy tutaj kontakt z historykami, Niemiec powiedział...

Czytaj więcej

Stosunek do powstańców 1863 roku Tekst

Warto jeszcze wspomnieć o powstańcach z [18]63 roku, przed wojną oni byli wysoko cenieni i po prostu byli jakimś kultem otoczeni, obojętnie, jaki miał stopień w czasie powstania, no, przeważnie nie miał, bo jak miał jakiś stopień, to zginął na Syberii, wywieźli, prawda, ale i tacy się też trafiali i czy był szeregowy, czy jakiś tam inny, czy tylko brał udział, dostawał stopień oficerski. Mieli czarne mundury, na wzór wojskowy, i był taki rozkaz, że każdy oficer, do generała włącznie,...

Czytaj więcej

Żydowska krawcowa i wysiedlenie Żydów z Wieniawy Tekst

Sąsiedzi to do mamy po poradę szli, gdzieś tam jakaś znajomość, coś takiego, no to zawsze pani pułkownikowa miała większe możliwości [niż] żona sierżanta czy żona porucznika jakiegoś. To było w [19]40, [19]41, trudno było coś kupić, życie bardzo szybko załamywało się, prawda, z tego dobrobytu, jaki był u nas w domu, przecież pułkownik to był dobrze płatny, nas było stać na wszystko, a później coraz było chudziej, prawda, szczególnie u tych innych. Taka, pamiętam, Żydóweczka przychodziła, krawcową była i...

Czytaj więcej

Stosunek Niemców do Żydów podczas II wojny światowej Tekst

Żeśmy raz z mamą szli ulicą Lubartowską i prowadzili Żydów z kilofami i z łopatami, otoczeni byli przez Niemców, paru też było i granatowych [policjantów], ale głównie Niemcy z psami, granatowa policja bez psów szła. Okropna rzecz, [Żydzi] śpiewali piosenkę: „Marszałek Śmigły-Rydz nie nauczył nas nic, a gdy przyszedł Hitler złoty, nauczył nas roboty”. To było okrutne, nie wiem, kto to mógł na taki pomysł wpaść, no, Szwaby, dranie, gdzież taką sytuację [stworzyć]. Początkowo mieli jakieś plany, ja ich nie...

Czytaj więcej

Aresztowanie matki przez gestapo Tekst

Mamę w konspiracji też [ocaliła] sytuacja uratowania tych lotników niemieckich. Mama została aresztowana, była wielka wsypa w Lublinie, tutaj wracamy do szmalcowników, Galiński, były legionista, wspaniała postać, jakiś miał stopień, nie pamiętam jaki, przed wojną, wojskowy, był jednym z założycieli tej właśnie organizacji, do której mama należała, więc bardzo zaufany człowiek wydawałoby się, i on wszystkich wydał na gestapo. I co ciekawe, mama jest w domu i przychodzi dwóch panów eleganckich, bardzo elegancko ubranych jak na czasy okupacyjne, to było...

Czytaj więcej

Proces Bernarda Lella Tekst

Lella po wojnie sądzili, był sąd, w Domu Żołnierza była wielka rozprawa, on się powoływał na świadków, między innymi na Kalickiego, [który] przy kościele na Krakowskim, róg Świętoduskiej, miał przed wojną sklep z biżuterią, do tej pory tam jest [sklep], tylko już chyba nie Kalickiego, i jeszcze tam na parę osób, takich znanych w Lublinie postaci, między innymi na mamę się powołał, że ostrzegał, tamtych też ostrzegał. Jeszcze między innymi Żyd zeznawał, też go podał, mówi tak, że byli pędzeni...

Czytaj więcej

Aresztowanie matki przez NKWD Tekst

Jak tata wrócił z niewoli w [19]45 roku, no, po wojnie, był na terenie Niemiec, w oflagu, przychodzi do domu, no i oczywiście szalejemy z radości, tak jak się z tatem nie chciałem pożegnać, że z tymi Niemcami poszedł, z tymi paskudnymi Niemcami, tak tutaj stoimy na schodach, podskakujemy z radości, jak tata idzie, taką ma amerykańską czapkę z daszkiem na głowie, plecak, mundur, bluzę angielską, spodnie wojskowe, idzie, stawia ten plecak, z nami się wita, całuje nas: „No, a...

Czytaj więcej

Opieka podczas pobytu matki w więzieniu Tekst

Mama miała taką ekspedientkę w sklepie, przedwojenną nauczycielkę, w czasie okupacji ona też dorywczo dawała lekcje na tak zwanych kompletach. Jak zobaczyła, że mama aresztowana, to ona się sklepem zajęła. [Była też] przedwojenna taka opiekunka, piastunka do nas, do dzieci, znajome panie z ulicy mniej więcej się zorientowały, skąd ona, znały ją, prawda, gdzieś odnalazły i ona przyszła i się nami zajmowała, no bo to była tragedia, taty nie ma. I co ciekawe, ci pułkownicy ruscy tam się nami zajmowali,...

Czytaj więcej

Zwolnienie ojca z wojska Tekst

Nie chodził, nie aresztował, nie mordował, nie brał udziału w jakichś pacyfikacjach i tak dalej tych tak zwanych żołnierzy – ja nie lubię tej nazwy – wyklętych, bo to mi się źle kojarzy. Żołnierze niezłomni – tak się powinni nazywać. „Wyklęci” to komuniści wymyślili tę nazwę i ja się obawiam, że za pięćdziesiąt lat, jak młodzi ludzie czy inni gdzieś się spotkają z tą nazwą „wyklęci”, no to będą kojarzyć, że coś nabroili, że są nazwani wyklętymi. A powód tego...

Czytaj więcej